FC Barcelona udanie weszła w sezon 2024/25 w lidze hiszpańskiej. W pierwszej i drugiej kolejce Blaugrana nie miała łatwych rywali, bo mierzyła się z Valencią na wyjeździe i z Athletikiem Bilbao na własnym terenie. Oba te spotkania zakończyły się zwycięstwami Hansiego Flicka 2:1 i na ten moment Barca ma komplet punktów na swoim koncie. Co jednak najważniejsze z perspektywy polskiego kibica, dobrze w sezon wszedł Robert Lewandowski. Kapitan biało-czerwonych ma trzy bramki na swoim koncie. Dwie zdobył w Walencji i jedną w sobotnim starciu z Athletikiem.
Wawrzyniak zachwycony Lewandowskim
Reprezentant Polski w drugim meczu La Liga w tym sezonie mógł mieć nawet kilka bramek, bo dwukrotnie obijał obramowanie bramki rywali, a raz jego strzał w fenomenalny sposób obronił golkiper z Bilbao. Ale przy czwartej próbie Lewandowski nie dał golkiperowi żadnych szans. Zachwycony trafieniem napastnika jest Jakub Wawrzyniak. Były reprezentant Polski w Kanale Sportowym zwrócił uwagę na to, gdzie był ustawiony Lewandowski i że wyczuł, gdzie bramkarz sparuje piłkę po podaniu Pedriego.
Lewandowski cały czas ma "to coś"
- Sobotnie trafienie nie jest normalne. To jest niewytłumaczalne. On nawet przewidział, gdzie bramkarz będzie interweniował. On był w tym miejscu osamotniony. W tej sytuacji siadają trenerzy i analizują, kto zawinił w tej sytuacji. Dlaczego Robert był wolny w polu karnym - powiedział Wawrzyniak. - Pewne rzeczy w przypadku wybitnych jednostek są niewytłumaczalne - dodał były reprezentant Polski, nie kryjąc zachwytu nad postawą Lewandowskiego.