Niebawem rozpoczynający się sezon w lidze hiszpańskiej ma być dla FC Barcelona całkowicie nowym rozdaniem. Przede wszystkim ze względu na przyjście Hansiego Flicka, który objął stery po Xavim. Fani z Camp Nou wierzą, że niemiecki szkoleniowiec poprowadzi zespół do trofeów, których w minionych rozgrywkach nie było wcale. Jest również nadzieja, że Flick wpłynie na poprawę formy Roberta Lewandowskiego. Kapitan reprezentacji Polski w minionych miesiącach nie prezentował się bowiem tak, jak można było tego wymagać i spłynęło na niego sporo krytyki.
Lewandowski o znakach od ciała. Optymistyczny przekaz
Niektórzy zastanawiali się, czy aby to nie pierwszy sygnał, że Lewandowski pomału schodzi ze swojego najwyższego poziomu, a powodem tego jest wiek. Sam zawodnik przyznaje jednak, że ciało wysyła mu pozytywne sygnały. - Po zakończeniu ubiegłego sezonu nie byłem aż tak zmęczony. Była to pierwsza taka sytuacja od lat. Przyznam, że tydzień po zakończeniu rozgrywek zacząłem już myśleć o tym, kiedy wrócę do drużyny. Raczej nie mam takich myśli, kiedy jestem na wakacjach. Ale tym razem moje ciało dało mi znać, że jestem gotowy - przyznał Lewandowski w rozmowie z "Washington Post".
Polak przyznał, że nie mógłby zaakceptować faktu, że nie jest w stanie grać na sto procent i w takiej sytuacji zastanawiałby się, co jest nie tak. Ale jak dodał, wciąż chce wygrywać. - Nadal czuję głód wygrania czegoś więcej, strzelenia kolejnych goli. Gdy słyszysz swoje nazwisko po zdobyciu bramki, trudno to wyjaśnić słowami, ale jest to moment, w którym znajdujesz się w innym świecie. Nie chcę zapomnieć tego uczucia i chcę się nim cieszyć tak długo, jak to możliwe - podsumował kapitan reprezentacji Polski.