Boenisch przebywa w ośrodku rehabilitacyjnym w Donaustauf.
Przeczytaj koniecznie: Boenisch poderwał miss
- Poddawany jestem różnym zabiegom, ćwiczę aqua aerobik, pracuję nad muskulaturą nóg i mięśniami brzucha. Podłączany jestem nawet do prądu, ale oczywiście pod odpowiednim napięciem - śmieje się kandydat do gry dla Polski w rozmowie z "Super Expressem". W znakomicie wyposażonym ośrodku opiekuje się nim Klaus Eder, będący jednocześnie masażystą I reprezentacji Niemiec.
Patrz też: Boenisch idzie pod nóż
Na szczęście dla nas Boenisch, który wciąż nie zdecydował, dla której kadry zagra, nie znalazł się w 30--osobowej ekipie Niemiec powołanej przez Joachima Loewa na MŚ w RPA. Miejmy nadzieję, że to ostatecznie skłoni go do wyboru Polski.
- Jeśli coś obiecał trenerowi Smudzie, to musi się z tego wywiązać - powiedział nam ojciec piłkarza.