Trener Paulo Sousa prowadził kadrę w dziesięciu meczach, w których straciliśmy szesnaście goli. Czyste konto zachowaliśmy tylko raz, gdy w marcu pokonaliśmy Andorę 3:0 w eliminacjach mistrzostw świata. W ostatnim spotkaniu z San Marino znów nasz bramkarz musiał sięgać do siatki. Bramkarz Łukasz Skorupski zaraz na początku drugiej połowy został pokonany przez gracza gospodarzy. Stało się to po nieporozumieniu między Kamilem Piątkowskim a Michałem Helikiem. Co się dzieje z polską obroną, że tak zawodzi? - To przez błędy indywidualne – uważa Jerzy Dudek w rozmowie z naszym portalem. - Wystarczy spojrzeć, jak rozgrywamy piłkę. Robimy to wolno, a jak rywal nas przyciśnie to nie wiemy co z nią zrobić, czy kopać ją do przodu czy w trybuny. To brak pewności siebie i za partnerów. Stąd masa błędów, paniki i złego ustawiania się. Kiedyś obrona to był nasz znak firmowy. Traciliśmy mało goli. Teraz kreujemy więcej sytuacji, ale to wszystko kosztem gry obronnej – wylicza były bramkarz drużyny narodowej.
Jacek Bąk przed grą z Anglią. Były kadrowicz zdradza plan na wicemistrza Europy