Smuda po meczu z Ukrainą: Czuję się jakbym przegrał

2010-09-06 13:30

Zasłużyliśmy na zwycięstwo. Jak się stworzy tyle sytuacji, po czym się traci wyrównującego gola w końcówce, to można się poczuć, jakby się przegrało mecz. I właśnie tak się czuję - narzekał po spotkaniu z Ukrainą trener Franciszek Smuda (62 l.).

Było blisko, ale skończyło się jak zwykle. Polscy piłkarze nie zdołali wygrać już piątego meczu z rzędu.

- Zabrakło skuteczności. Tych sytuacji stworzyliśmy sobie tyle, że mogliśmy wygrać 3:0, 4:0 czy 4:1. Gdyby tak się stało, to każdy by powiedział teraz, że to już jest super zespół. Ale czeka nas ciągle dużo pracy - komentował Franz.

Przeczytaj koniecznie: Skład siatkarzy na Mistrzostwa Świata

Nieskutecznością raził szczególnie Ireneusz Jeleń. Gwiazdor Auxerre strzelił co prawda gola, przełamując niemoc polskiej reprezentacji, ale potem pudłował koszmarnie.

- Po dzisiejszym meczu Jeleń mógł zostać królem strzelców naszych sparingów. Gdyby wykorzystał wszystko, to mógł nawet cztery czy pięć bramek strzelić. Ale nie mam do niego pretensji - przyznał Smuda, który chwalił postawę Sebastiana Boenischa.

Patrz też: Surfowali na medal

- Jak na debiut rozegrał bardzo dobre spotkanie. Szybko opanował nerwy i miał nawet szansę zdobyć bramkę. Gdyby lepiej trafił głową, to debiut byłby jeszcze bardziej udany. To jest jednak zawodnik, jaki nam pasuje. Jeżeli będzie bez przerwy grał w podstawowym składzie w Werderze Brema i zbierał kolejne doświadczenia, to na pewno będzie dla nas bardzo dużym wzmocnieniem - ocenił selekcjoner reprezentacji.

Najnowsze