Nie żyje Andrzej Gancarczyk, brat byłego reprezentanta Polski, Janusza Gancarczyka. Tę niezwykle przykrą wiadomość przekazał Moto-Jelcz Oława, z którą Andrzej, jak i jego bracia, byli mocno związani. W przeszłości Andrzej Gancarczyk występował w tym czwartoligowym klubie, a później był członkiem sztabu trenerskiego. – Dzisiaj dotarła do nas niezwykle bolesna wiadomość o śmierci Andrzeja Gancarczyka... Wychowanek Moto-Jelcza Oława, pochodził ze słynnej piłkarskiej rodziny. Zawodnik klubu w czasach prosperity ale i w najczarniejszym dla klubu momencie. Po zakończeniu kariery piłkarskiej pracował dla klubu, swoja wiedzą i umiejętnościami wspierając piłkarzy Moto-Jelcza Oława. Zawsze z dumą nosił herb MJO na sercu a swoja postawą wielokrotnie udowadniał, że Jego serce jest czarno-biało-zielone – napisano na profilu Moto-Jelcza Oława.
Andrzej Gancarczyk nie żyje. Odszedł w młodym wieku
Andrzej Gancarczyk pochodził z niezwykłej rodziny – miał aż siedmiu braci i każdy z nich zaczynał karierę piłkarską w klubie z Oławy. Najbardziej znany z nich jest Janusz, który w przeszłości grał w Śląsku Wrocław, Polonii Warszawa, Zagłębiu Lubin czy GKS Katowice. W 2009 roku zanotował jeden występ w reprezentacji Polski w towarzyskim meczu z Kanadą wygranym 1:0.
W 2022 roku portal dolfutbol.pl, pisał, że w zespole Moto-Jelcza Oława występuje sześciu z ośmiu braci Gancarczyków: Andrzej, Artur, Janusz, Krzysztof, Mateusz i Waldemar. Odejście Andrzeja Gancarczyka to szok dla klubu i lokalnego środowiska. Były piłkarz miał tylko 42 lata, przyczyna śmierci nie została ujawniona.