Choć oficjalnego stanowiska w sprawie (ewentualnej) przyszłości reprezentacyjnej Rybusa nie zajął jeszcze PZPN, wybór zawodnika skomentował były sternik związku, Michał Listkiewicz. Swoją opinią – choć zastrzegając, że to jego prywatne zdanie – podzielił się też Wojciech Cygan, obecny wiceprezes PZPN ds. piłki profesjonalnej. Ostrożniejsi w ferowaniu wyroków są natomiast byli piłkarze.
- Nie wydaje mi się, bym był upoważniony do oceny osobistej decyzji Macieja Rybusa – mówi były reprezentacyjny golkiper, Adam Matysek. Nie chce też jednoznacznie określać się w kwestii ewentualnej nominacji kadrowej dla tego piłkarza. - Rozstrzygnięcie kwestii ewentualnego powołania go do reprezentacji pozostaje w gestii trenera Czesława Michniewicza – zaznacza. Z drugiej strony doskonale zdaje sobie sprawę z rzeczywistości, która powoduje wątpliwości natury moralnej wokół Rybusa. - Wiemy, co się dzieje w Ukrainie; kto jest agresorem i jak działa wobec napadniętego kraju. Rosyjscy sportowcy zostali w bardzo wielu dyscyplinach wykluczeni z międzynarodowej rywalizacji. W tym kontekście sytuacja związana z Rybusem na pewno jest niefajna i niezręczna – dodaje w końcu jednoznacznie.
Zbigniew Boniek skrytykował Michniewicza! Zarzucił mu błąd, chodzi o powołania do kadry