W pierwotnych założeniach reprezentacja Polski musiałaby wygrać dwa spotkania, aby myśleć o awansie na mistrzostwa świata przez baraże. Jednak w związku z wybuchem wojny na Ukrainie, Rosja została ukarana zawieszeniem przez FIFA i UEFA. Jednocześnie biało-czerwoni zostali przeniesieni do finału barażów i zmierzą się z lepszym z pary Szwecja - Czechy.
Pełny Stadion Śląski. Kibice rzucili się na bilety
Tym samym zmieniła się nieco optyka meczu na Stadionie Śląskim. Wybór na obiekt w Chorzowie padł po tym, jak okazało się, że rozegranie spotkania na PGE Narodowym nie będzie możliwe ze względu na funkcjonujący tam szpital tymczasowy. Kibice jeszcze kilkanaście dni temu mogli nie wiedzieć, czy kupując bilet na 29 marca będą oglądali mecz o stawkę.
Te informacje o Neymarze mogą szokować. Klamka zapadła? Od tej decyzji może nie być odwrotu
Bo gdyby Polacy przegrali z Rosją, wówczas na Stadionie Śląskim odbyłby się "jedynie" mecz towarzyski. Teraz stało się jasne, że spotkanie w Chorzowie będzie dla biało-czerwonych o być albo nie być na mundialu. Tym samym kibice zdecydowanie bardziej zaczęli interesować się biletami na to wydarzenie. Widać było to w nocy z 10 na 11 marca.
Bilety rozeszły się w mig. Komplet publiczności na meczu Polaków
Wówczas ruszyła sprzedaż wejściówek. Te rozeszły się błyskawicznie w zaledwie kilka godzin. Oznacza to, że rywalizację z Czechami albo ze Szwecją obejrzy komplet publiczności. Drugą stroną medalu jest to, że wiele tysięcy kibiców będzie musiał się obejść smakiem. - Niemal wszystkie wejściówki rozeszły się w nocy, tuż po rozpoczęciu oficjalnej sprzedaży. Dosłownie kilka sztuk dotrwało do rana - powiedział w rozmowie z portalem sport.pl Jakub Kwiatkowski, rzecznik PZPN.
- Zainteresowanie finałem barażów było i wciąż jest gigantyczne. Pewnie gdybyśmy mieli stadion na 100 tysięcy, to i tak sprzedalibyśmy wszystkie bilety - dodał. Jest jeszcze cień szansy dla niektórych chętnych, że pojedyncze bilety się pojawią. - Jeśli ktoś nie opłaci zamówienia, albo któryś ze sponsorów nie wykorzysta całej puli, to w systemie mogą pojawić się jeszcze jakieś bilety, ale zaznaczam, że nie będzie to duża liczba - powiedział Kwiatkowski.