Stadion Śląski

i

Autor: Cyfra Sport Stadion Śląski

Niewiarygodne, co stało się z biletami na mecz Polaków. Tysiące kibiców będzie zawiedzionych

2022-03-11 13:04

Koniec marca dla tysięcy polskich fanów piłki nożnej będzie niebywale emocjonujący. Dokładnie 29 marca biało-czerwoni zagrają o awans na mistrzostwa świata w Katarze. Po zamieszaniu z kadrą Rosji wyjaśniło się, że tego dnia na Stadionie Śląskim odbędzie się decydujące spotkanie ze Szwecją albo z Czechami. Bilety na ten mecz rozeszły się błyskawicznie i wielu kibiców musi obejść się smakiem.

W pierwotnych założeniach reprezentacja Polski musiałaby wygrać dwa spotkania, aby myśleć o awansie na mistrzostwa świata przez baraże. Jednak w związku z wybuchem wojny na Ukrainie, Rosja została ukarana zawieszeniem przez FIFA i UEFA. Jednocześnie biało-czerwoni zostali przeniesieni do finału barażów i zmierzą się z lepszym z pary Szwecja - Czechy.

Krystian Bielik o dwóch urazach i powołaniu do reprezentacji Polski. Kadrowicz ma jasny cel do zrealizowania

Pełny Stadion Śląski. Kibice rzucili się na bilety

Tym samym zmieniła się nieco optyka meczu na Stadionie Śląskim. Wybór na obiekt w Chorzowie padł po tym, jak okazało się, że rozegranie spotkania na PGE Narodowym nie będzie możliwe ze względu na funkcjonujący tam szpital tymczasowy. Kibice jeszcze kilkanaście dni temu mogli nie wiedzieć, czy kupując bilet na 29 marca będą oglądali mecz o stawkę.

Te informacje o Neymarze mogą szokować. Klamka zapadła? Od tej decyzji może nie być odwrotu

Bo gdyby Polacy przegrali z Rosją, wówczas na Stadionie Śląskim odbyłby się "jedynie" mecz towarzyski. Teraz stało się jasne, że spotkanie w Chorzowie będzie dla biało-czerwonych o być albo nie być na mundialu. Tym samym kibice zdecydowanie bardziej zaczęli interesować się biletami na to wydarzenie. Widać było to w nocy z 10 na 11 marca.

Sonda
Czy reprezentacja Polski awansuje na mundial w Katarze?

Bilety rozeszły się w mig. Komplet publiczności na meczu Polaków

Wówczas ruszyła sprzedaż wejściówek. Te rozeszły się błyskawicznie w zaledwie kilka godzin. Oznacza to, że rywalizację z Czechami albo ze Szwecją obejrzy komplet publiczności. Drugą stroną medalu jest to, że wiele tysięcy kibiców będzie musiał się obejść smakiem. - Niemal wszystkie wejściówki rozeszły się w nocy, tuż po rozpoczęciu oficjalnej sprzedaży. Dosłownie kilka sztuk dotrwało do rana - powiedział w rozmowie z portalem sport.pl Jakub Kwiatkowski, rzecznik PZPN.

- Zainteresowanie finałem barażów było i wciąż jest gigantyczne. Pewnie gdybyśmy mieli stadion na 100 tysięcy, to i tak sprzedalibyśmy wszystkie bilety - dodał. Jest jeszcze cień szansy dla niektórych chętnych, że pojedyncze bilety się pojawią. - Jeśli ktoś nie opłaci zamówienia, albo któryś ze sponsorów nie wykorzysta całej puli, to w systemie mogą pojawić się jeszcze jakieś bilety, ale zaznaczam, że nie będzie to duża liczba - powiedział Kwiatkowski.

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze