Na najwyższym poziomie decydują najmniejsze detale
- Na chłodno analizując spotkanie, to Czesi w każdym pojedynku szli z wiarą, że go wygrają - tłumaczył Jan Bednarek na niedzielnej konferencji porażkę w Pradze. - W głowach byli bardziej agresywni od pierwszego gwizdka. Tego nam brakowało, żebyśmy im dorównali w tej agresywności i przekonaniu, że każdy pojedynek możemy wygrać. Przy 0:2 reakcja jest bardzo trudna, mecz nie układa się tak jakbyśmy oczekiwali. Takie jest życie. Ten mecz trzeba zostawić w tyle. Drugi raz to się nie wydarzy. To co było jest za nami, skupiamy się na tym co będzie. To cenne doświadczenie, pokazuje, że na najwyższym poziomie najmniejsze detale i najmniejsza wątpliwości decydują o wyniku spotkania - dodał.
Dla kadry zrobi wszystko
Przed przyjazdem na zgrupowanie został poturbowany w lidze angielskiej. Miał problem z żebrami, ale mimo to zdążył się wykurować i zagrać z Czechami. Jak teraz się czuje? - Żebro jak żebro, nie ma się co na tym skupiać - stwierdził. - Nic gorszego wydarzyć się nie może. Z doktorem mocno dbamy o to, żebym w meczu nie odczuwał bólu. To jest gra dla reprezentacji Polski. Ból trzeba zaakceptować, bo są rzeczy ważniejsze. Dla mnie reprezentacja to miejsce i drużyna dla której dam wszystko. Pewne rzeczy muszę przecierpieć. Nie myślę o tym. Robię wszystko dla drużyny - zaznaczył Bednarek.