Majdan nie ma najmniejszej wątpliwości
Pierwsze spotkanie w kadrze Oyedele rozegrał z Portugalią (1:3) i od razu wybiegł w pierwszym składzie. Tym występem do siebie nie przekonał. Jednak obok krytyki pojawiły się także pozytywne głosy. Za młodym piłkarzem ujął się m.in. Radosław Majdan, były bramkarz drużyny narodowej. - Kompletnie nie rozumiem nagonki na tego chłopaka po meczu z Portugalią - napisał Majdan w mediach społecznościowych. - Jeżeli ktoś ma ,,jaja” i jest żądny ,,eksperckiej krwi” to powinien raczej mieć pretensje do selekcjonera. Mam nadzieję że nie zrobi to na nim wrażenia i potraktuje to jako sportowe doświadczenie, dzięki któremu będzie jeszcze silniejszy. Ja nie mam najmniejszej wątpliwości, że za jakiś czas będzie liderem naszej reprezentacji - zapowiedział.
Będzie silnym punktem reprezentacji?
Trener kadry Michał Probierz broniąc zawodnika zwracał uwagę na to, że musi się on uodpornić na krytykę. Powtarzał, że Oyedele jest przyszłością Bialo-czerwonych. - Max musi sobie zdać sprawę, że życie piłkarza, życie w sporcie jest trudne - tłumaczył Probierz. - Zawsze będzie krytyka, zawsze będzie ocena. Raz cię będą podrzucać, a za chwilę zapomną złapać. To moje ulubione powiedzenie. Zapominamy o jednej rzeczy, że zmieniamy pokoleniową tę drużynę. Na pewno nie skreślałbym go po tym jednym spotkaniu. Wierzę, że Max przez granie w klubie będzie silnym punktem reprezentacji - zadeklarował.
Trzeba w niego inwestować
To ważne słowa wypowiedziane przez selekcjonera, który w ten sposób budował także pewność siebie Oyedele. Postawił na niego także w meczu z Chorwacją. Tym razem pomocnik Legii był zmiennikiem. Wszedł na boisko po godzinie gry. - Nie chcemy robić tak, że będziemy kogoś powoływać na siłę i później łatać dziury - tak trener Probierz uzasadnił swoją decyzję. - Dlatego Max zagrał w drugim meczu. Uważam, że dał dobrą zmianę. W tego chłopaka trzeba inwestować - wyznał.
Dostał wsparcie od zawodników
Po raz kolejny selekcjoner wrócił także do debiutu Oyedele w drużynie narodowej. - Nie uważam, że z Portugalią zagrał słaby mecz - wyjawił trener Probierz po meczu z Chorwacją. - Tak jak był oceniony. Pamiętajmy, że graliśmy z jednym z najlepszych zespołów. Pierwszą połowę grał solidnie. OK, popełnił błąd przy bramce, mógł inaczej się zachować. Teraz zagrał drugie spotkanie. Odbieram go pozytywnie. Dostał dobre wsparcie od zawodników, bo to też jest istotne, jeśli chodzi o drużynę - dodał szkoleniowiec reprezentacji Polski.