Krzyszfof Piątek Istanbul BB, Andrzej Bolisęga

i

Autor: AP, Archiwum Andrzej Bolisęga

Kadrowicz sięgnie po koronę?

To dlatego Krzysztof Piątek jest tak skuteczny w Turcji. Andrzej Bolisęga o wyzwaniu, Sowach i o tym, co napędza gwiazdę Istanbul BB [ROZMOWA SE]

2024-12-18 18:48

W tym sezonie Krzysztof Piątek (29 l.) odpalił magazynek z golami w lidze tureckiej. Zdobył dziesięć goli i prowadzi w klasyfikacji najlepszych strzelców (wspólnie z Simon Banza z Trabzonsporu). Andrzej Bolisęga, który prowadził go w Lechii Dzierżoniów, tłumaczy skąd u jego byłego podopiecznego taka skuteczność. Mówi o tym, co napędza polską gwiazdę Istanbul BB. Padły także słowa o… Sowach. O co chodzi?

„Super Express”: - W ubiegłym sezonie Piątek powoli się rozkręcał w Turcji, a w tym od początku odpalił pistolety. Co pan na to?

Andrzej Bolisęga (były trener kadrowicza w Lechii Dzierżoniów): - Pamięta pan, co mówiłem przed rokiem, gdy Piątek odblokował się po półrocznej przerwie bez gola? Powtarzałem, żeby zachować spokój i dać mu czas, bo zacznie strzelać. Sprawdziło się, bo tamten sezon zakończył z 17 golami i był w czołówce najlepszych strzelców ligi tureckiej. A tym szaleje już na dobre. I niech na tym nie poprzestaje!

- Skąd u niego ta eksplozja formy: okrzepł w Turcji, czy procentuje zebrane doświadczenie?

- Piątek zawsze taki był, że nakręcał się kolejnymi golami. Każdy z nich wzmaga u niego apetyt. Nie zadowala się jednym trafieniem, ale chce następne. Jest po prostu głodny tych bramek: chce jeść i jeść (śmiech). Ale jak złapie ten strzelecki rytm, to już się nie zatrzymuje. Tak jak właśnie w tym momencie. Jego passa jest fantastyczna, bo przecież jest skuteczny nie tylko w lidze tureckiej, ale także w Lidze Konferencji.

Już wszystko jasne: Ryoya Morishita zostanie w Legii? Jest decyzja w sprawie Japończyka

Andrzej Bolisęga

i

Autor: Archiwum prywatne Andrzej Bolisęga, był trenerem Krzysztofa Piątka w Lechii Dzierżoniów

- Krzysztof Piątek zawsze taki był, że nakręcał się kolejnymi golami. Każdy z nich wzmaga u niego apetyt. Nie zadowala się jednym trafieniem, ale chce następne. Jest po prostu głodny tych bramek: chce jeść i jeść - mówi Andrzej Bolisęga, jego były trener w Lechii Dzierżoniów, w rozmowie z Super Expressem.

- Czy liga turecka jest skrojona pod niego?

- Nie myślałem o tym w tych kategoriach. Myślę, że odpowiada mu bardziej otoczka wokół tych rozgrywek. Kibice w Turcji są ekscentryczni, zwariowani na punkcie futbolu. A on uwielbia być w centrum tych wydarzeń, skupiać uwagę fanów na sobie. Zamieszanie wokół jego osoby i wsparcie z trybun to kolejny element, który go niesie i napędza. Wie, że musi odwdzięczyć się kibicom golami.

Dwa razy przeżył dramat, ale Paweł Bochniewicz nie załamuje rąk. Reprezentant Polski nie poddaje się, wszystko pokaże!

- Czy trochę nie jest tak, że zespół Istanbul BB robi się dla niego za mały?

- Uważam, że stać go na to, żeby w przyszłości trafić do większego klubu. Kibicujemy mu w tym, żeby ktoś jeszcze po niego sięgnął, bo z jego transferów Lechia Dzierżoniów otrzymuje gratyfikacje za wyszkolenie. Przed Piątkiem jeszcze kilka lat grania na dobrym poziomie.

- Jak pan w ogóle odbiera to, że jest liderem strzelców ligi tureckiej?

- Wcale mnie to nie zaskakuje. Jak już wspomniałem, to w ubiegłym sezonie też był w czołówce tej klasyfikacji. Piątek złapał już ten swój strzelecki rytm. Magazynek z golami u niego jest naładowany. Przewiduję, że nadal będzie skuteczny i się nie zatrzyma.

Nina Patalon po losowaniu EURO 2025 kobiet. Trenerka reprezentacji Polski o nastawieniu i zaangażowaniu do turnieju

- Nazwiska rywali w tym wyścigu po koronę robią wrażenie?

- Oczywiście, bo to tuzy pierwszej wielkości, uznane marki w europejskim futbolu. Edin Dżeko, Ciro Immobile czy Victor Osimhen wygrywali już ten tytuł we Włoszech. Piątek lubi takie wyzwania, bo taki tytuł też go nakręca. Na pewno jest jednym z jego celów w tym sezonie. Na razie jest przed tymi asami i najlepiej, żeby tak zostało już do końca. Niech w tym wyścigu po koronę króla strzelców dalej im ucieka.

Piotr Czachowski wprost o losowaniu eliminacji mundialu. Nie wyobraża sobie innego scenariusza, mówi o obowiązku reprezentacji Polski

- Ile daje pan mu szans na to, że sezon zakończy jako król strzelców?

- Całym sercem jestem za nim. Wierzę w to, że Piątek będzie najlepszy. Jestem patriotą, wspieram mój rejon. Dostrzegam też pewną symbolikę. Przydomek zespołu Istanbul BB to „Szare Sowy”, a Dzierżoniów położony jest u podnóża Gór Sowich. Właśnie w tym znajduję połączenie. Niech te „Sowy” wspierają go w tej walce o strzelecki tytuł.

- Wspomniał pan o regionie. Piątek robi dobrą reklamę?

- Jak Krzysiek strzela, to jest o nim głośno na świecie i pojawią się wzmianki o jego byłym klubie. Wzrasta zainteresowanie mediów. To dla Lechii, dla Dzierżoniowa kapitalna reklama. Jest naszym ambasadorem. Na początku roku planuję wybrać się do Stambułu, aby poczuć tę atmosferę i zobaczyć na żywo, jak Piątek rozpędza się po tytuł króla strzelców.

Michał Probierz ma coś z hazardzisty? Były kadrowicz stawia jasne wymagania selekcjonerowi reprezentacji Polski

- Czy skuteczność z Turcji przeniesie na reprezentację Polski?

- Strzelił gola na mistrzostwach Europy, ale w Lidze Narodów już mu tak dobrze nie szło. Wierzę, że przełamie się w kadrze, że będzie także jej wiodącą postacią. Wraz z jego tatą byliśmy na meczu z Portugalią w Warszawie. Nie miał za dużo czasu, aby się pokazać. Być może w eliminacjach mistrzostw świata będzie dostawał więcej takich momentów od trenera Michała Probierza.

- Jak tata Piątka komentuje jego strzeleckie dokonania?

- Pan Władek mocno przeżywa występy syna. Cieszy się z jego goli. Gdy wracaliśmy ze spotkania z Portugalią, to zadziwiał mnie. Pamiętał bowiem każde podanie, czy zachowanie Krzyśka na boisku, na które ja w ogóle nie zwróciłem uwagi. Opowiadał wszystko ze szczegółami. Oczywiście na poczynania syna patrzy sercem.

Tak Legia musi zagrać z Djurgarden. Adrian Cieślewicz o rywalu warszawskiego klubu w Lidze Konferencji

QUIZ: Rozpoznasz polskich piłkarzy? Lewandowskiego zna każdy, a resztę? 15/20 to absolutne minimum
Pytanie 1 z 20
Zaczniemy podobnie jak w piłce. Bramkarz na zdjęciu to...
Wojciech Szczęsny
Sonda
Czy Michał Probierz powinien pozostać selekcjonerem reprezentacji Polski po spadku z Dywizji A Ligi Narodów?
Krzysztof Piątek o hejcie wobec Roberta Lewandowskiego
SuperSport
Świątek kontra Halep. Takiego DYMU w tenisie jeszcze nie było! | SuperSport

Nasi Partnerzy polecają

Najnowsze