W piątek 24 marca 2023 Polska zmierzy się z Czechami i będzie to starcie, które już teraz wydaje się być najważniejszym w całej drodze eliminacyjnej. Jeśli "Biało-Czerwoni" ograją największego rywala do udziału na mistrzostwach Europy w Pradze, otworzą sobie drogę do sukcesu. Trener Czechów, Jaroslav Silhavy udzielił wypowiedzi w "Przeglądzie Sportowym", w której stwierdził, że zdaje sobie sprawę z przeważającej siły kadrowej Polaków, ale mimo to wyraża nadzieję, że jego podopieczni odniosą zwycięstwo.
Trener reprezentacji Czech szczerze o meczu z Polakami. Ma nadzieję na sukces
Jak powiedział Jaroslav Silhavy, Polacy mają bardzo duży komfort, posiadając wielkie gwiazdy w poważnych, europejskich klubach. Jak przyznał selekcjoner naszych piątkowych rywali, jego kadra taki urodzaj bogactwa piłkarskiego mieli przy okazji Euro 2004. Sam jednak wyraża wiarę w sukces swojej drużyny.
- Jeśli zwyciężymy w Pradze, co będzie dużym sukcesem, i potem w Mołdawii, gdzie chcemy sięgnąć po trzy punkty, od razu zyskamy przewagę. Teoretycznie jesteście silniejsi. Jesteśmy w stanie pokonać i was, i ją, ale trzeba rozegrać dobre mecze, nie ma mowy o żadnym lekceważącym podejściu (...) Polska ma zawodników w czołowych klubach kontynentu. Macie Roberta Lewandowskiego w Barcelonie, Piotra Zielińskiego w Napoli, Arsenal kupił Jakuba Kiwiora. My mieliśmy taki komfort w 2004 roku - powiedział Silhavyy w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".
Listen on Spreaker.