„Milik urodził się w Tychach, mieście w południowej Polsce, 20 kilometrów od Katowic. Ojciec porzucił rodzinę, a jego dzieciństwo nie było łatwe. W wieku sześciu lat był bezczelny, palił papierosy i kradł cukierki ze sklepów. Na szczęście w jego życiu pojawił się trener Sławomir Mogilan, który dostrzegł w nim potencjał” - czytamy w „Asie”.
Odejście Milika z SSC Napoli jest bardzo prawdopodobne. Zawodnikowi w połowie 2021 roku kończy się kontrakt, dlatego jest łakomym kąskiem na rynku transferowym. Cena za Milika wciąż jest jednak wysoka – Napoli oczekuje 35 milionów euro, jeśli ktoś chce pozyskać Arkadiusza już tego lata. Jednym chętnych jest właśnie Atletico.
Bardzo możliwe, że Milik zostanie jednak we Włoszech, ale przeniesie się na północ. Według włoskich mediów walkę o polskiego napastnika stoczą dwa kluby z Mediolanu – Milan i Inter oraz Juventus Turyn. O zainteresowaniu Milikiem ze strony Milanu poinformowała „La Gazzetta dello Sport”, czyli największa włoska gazeta sportowa. Zdaniem dziennikarzy tego dziennika, Milik jest jednym z kandydatów do zastąpienia w Milanie Zlatana Ibrahimovicia, który zbliża się do czterdziestki i końca kariery. Kontrakt Szweda z Milanem wygasa z końcem czerwca i klub z pewnością chciałby pozyskać wartościowego następcę.
Zmiana planów Ibrahimovicia. Zlatan nie zamierza kończyć kariery przez koronawirusa