Do tej pory atak mediolańskiego zespołu był królestwem "Pjony". Nawet gdy do bram podstawowej jedenastki pukał Rafael Leao, to w zdecydowanej większości przypadków Polak wygrywał rywalizację z Portugalczykiem. Od teraz jednak będzie już trudniej. Klasy Ibrahimovicia nikomu nie trzeba przedstawiać, a jedyne, nad czym można się zastanawiać, to aktualna forma snajpera - przede wszystkim fizyczna. I właśnie nawiązując do tej kwestii wypowiedział się Boniek.
Prezes PZPN stwierdził: - Ibra to wspaniały zawodnik, ale zastanawiam się, czy w wieku 38 lat jest gotowy na Serie A fizycznie i mentalnie. Spędził półtora sezonu w lidze amerykańskiej. Moim zdaniem to bardzo odważne posunięcie ze strony Milanu. Zobaczymy, jaką korzyść może dzięki temu odnieść zespół.
Są to więc niepopularne słowa z panującą powszechnie opinią zachwytu wokół ponownej gry Ibry w Milanie. Zapytany natomiast o przyszłość Piątka, Boniek odpowiedział: - Nie mam wieści w tym temacie. Tak czy inaczej Krzysztof to wielki zawodnik.
Ibrahimović będzie mógł zadebiutować w Milanie już w święto Trzech Króli - w poniedziałek, 6 stycznia o godzinie 15:00. Tego dnia na San Siro mediolańczycy zmierzą się z jedną z najsłabszych drużyn Serie A, Sampdorią Genua. Wiele wskazuje jednak na to, że Szwed nie zajmie od razu miejsca w podstawowej jedenastce. Od początku ponownie mamy ujrzeć Krzysztofa Piątka, który walczy o przekonanie do siebie klubu i dalszą grę w czerwono-czarnych barwach.