Cristiano Ronaldo nie ma ostatnio najlepszego czasu. Najpierw został oskarżony przez Amerykankę Kathryn Mayorgę o gwałt, a sprawa ciągle jest rozwojowa. Później sąd w Madrycie wezwał go na ogłoszenie wyroku w sprawie o oszustwa podatkowe i został skazany na wielomilionową grzywnę oraz karę więzienia w zawieszeniu. Ostatnio portugalskie media doniosły z kolei o rzekomym kryzysie w jego związku. Georgina Rodriguez miała nawet przestać nosić pierścionek, który przed dwoma miesiącami dostała podobno na zaręczyny.
Jedyną płaszczyzną, na jakiej Portugalczyk nie miał ostatnio problemów, była praca. Wraz z Juventusem Turyn wypracował już 11-punktową przewagę w tabeli Serie A nad drugim Napoli. Nic dziwnego, że fani "Starej Damy" do środowego starcia w Pucharze Włoch z Atalantą Bergamo podchodzili niczym do spacerku. Najwyraźniej rywala zlekceważyli także piłkarze Massimiliano Allegriego.
Juve niespodziewanie wysoko przegrało 0:3 i straciło szansę na krajowy puchar. Porażka najwyraźniej zrobiła spore wrażenie na największej gwieździe mistrzów Włoch. CR7 w czwartek opublikował zdjęcie z nagiej kąpieli w wannie. Warto zwrócić uwagę na jego... wzrok. Oczy ślepo błądzące po ścianie, gdyby analizował w głowie wszystkie błędy, które popełnił w trakcie środowej konfrontacji na boisku.
"Czas odnowy" - napisał przy fotce Cristiano Ronaldo. Czy taki zabieg podziała odpowiednio? Przekonamy się już w sobotę, gdy Juventus Turyn podejmie na własnym stadionie Parmę w ramach rozgrywek Serie A.