Piłkarze AC Milanu nie zapamiętają zbyt dobrze swojego ostatniego ligowego meczu, w którym mierzyli się z Napoli i nie chodzi tutaj tylko o wynik meczu. Chociaż drużyna z Mediolanu przegrała 0:1, to oprócz punktów straciła także bardzo ważnego zawodnika, a za chwilę może stracić kolejnego. Komisja Dyscyplinarna Serie A ukarała bowiem Ante Rebića zawieszeniem na dwa kolejne spotkania za obrażanie sędziego. Podobnego czynu dopuścił się lewy obrońca "Rossonerich", ale zrobił to w internecie. Hernandezowi puściły nerwy po tym, jak sędzia meczu nie podyktował rzutu karnego za faul. W końcówce spotkania Tiemoue Bakayoko faulował swojego rodaka w polu karnym, ale arbiter nie zdecydował się wskazać na "wapno". Po spowodowało, że piłkarza ogarnęła wściekłość.
CZYTAJ TAKŻE: Szokująca wypowiedź Kołtonia o wieku Lewandowskiego. Ile naprawdę ma lat?! To skomplikowane
Tuż po zakończeniu spotkania, na Instagramie piłkarza pojawiło się zdjęcie Fabrizio Pasquy wraz z wymiotującymi emitikonami. Piłkarz co prawda szybko usunął relację ze swojego konta, ale tutaj sprawdziła się stara prawda, że w internecie nic nie ginie. Sprawie przygląda się właśnie prokurator włoskiej federacji piłkarskiej.
Sprawdź: Takie wykształcenie ma Popek. Szokujące informacje, które zawstydzają miliony Polaków
Zobacz także: Tak internauci zareagowali na ostatnie powołania Paulo Sousy
Jak donosi agencja "ANSA", gwiazdor ekipy z Mediolanu może teraz czekać na wyniki dochodzenia. W najlepszych dla siebie wypadku, Francuz zostałby ukarany grzywną, jednak w grę wchodzi także zawieszenie go na określoną ilość spotkań, tak jak w przypadku Ante Rebića. Chorwat za wulgarną uwagę rzuconą sędziemu prosto w twarz opuści najbliższe dwa spotkania Milanu z Fiorentiną i Sampdorią. Obecnie Milan zajmuje drugie miejsce w tabeli z dorobkiem 56 punktów. Utrata zarówno Rebića, jak i Hernandeza z pewnością będzie wielkim ciosem dla drużyny Stefano Pioliego w decydującej fazie ligowych rozgrywek.