Kamil Glik doskonale orientuje się we włoskich realiach. Zanim przeniósł się do AS Monaco występował przecież na Półwyspie Apenińskim. Jego umiejętności doceniano tam na tyle, że w Torino został nawet kapitanem. Teraz reprezentant Polski planuje powrót na południe Starego Kontynentu. Zdaniem tamtejszych dziennikarzy z "Corriere dello Sport" defensor jest zdecydowany na zasilenie szeregów Benevento. Obrońca ponoć zaakceptował już warunki indywidualnego kontraktu do 2023 roku i czeka teraz na decyzję AS Monaco w sprawie zgody na transfer.
Arkadiusz Milik łączony z kolejnym WŁOSKIM GIGANTEM
Klub z Księstwa raczej nie będzie robił problemów, ponieważ sam znalazł się pod ścianą. Choć cena 3,5 miliona euro za Kamila Glika wydaje się być promocyjna, to działacze ekipy z Ligue 1 wiedzą, że w obecnej sytuacji każdy eurocent może być na wagę złota. Monaco zmaga się z problemami finansowymi i za wszelką cenę chce pozbyć się kilku gwiazd, by odciążyć budżet i nieco na nich zarobić. W gronie najlepiej opłacanych zawodników jest również Kamil Glik, dlatego Włosi spekulują, że obecni szefowie chętnie zgodzą się na sprzedaż Polaka.
Piłkarski gwiazdor stoczył się na samo DNO. To WIDEO całkowicie go KOMPROMITUJE
W nowym sezonie Benevento zagra w Serie A. Drużyna ta bez problemów zwyciężyła w rozgrywkach Serie B i teraz zbroi się, by nie powtórzyć błędów z przeszłości. W sezonie 2017/18 Benevento z hukiem spadło bowiem z elity. Przez cały sezon potrafiło wygrać tylko 6-krotnie, a aż 29 razy piłkarze schodzili z boiska pokonani. Zgromadzili zaledwie 21 punktów i kibice bez żalu ich pożegnali. Teraz działacze szukają wzmocnień, by na dłużej zadomowić się w elicie.