Mijają już niemal trzy miesiące, odkąd piłka nożna w zasadzie na całym świecie trafiła do swoistej zamrażarki. Mimo wciąż szalejącej pandemii, władze poszczególnych lig snują jednak plany powrotu do gry. Nie inaczej sprawa ma się także i w Serie A. Choć Włochy są najmocniej poszkodowanym europejskim krajem z powodu zarazy, to jednak lada chwila - bo już w przyszłym tygodniu - piłkarze ponownie wybiegną walczyć na włoskich boiskach.
Niemcy na siłę chcą pogrążyć Roberta Lewandowskiego. Tą statystyką zamierzają mu DOPIEC
Juventus, w składzie z Wojciechem Szczęsnym, pośród wielu swoich gwiazd liczy także na Gonzalo Higuaina. Argentyński napastnik długo był bohaterem medialnych spekulacji - dziennikarze zastanawiali się, czy zdecyduje się w ogóle na powrót do Turynu, ponieważ w swojej ojczyźnie ma poważnie chorą matkę, a jego rola na Allianz Stadium wydaje się drugoplanowa. Ostatecznie "Pipita" w Piemoncie się zjawił, ale... czy aby na pewno w odpowiedniej formie?
"Zarzuty" pod adresem Higuaina mogą jednak szybko znaleźć poważny kontrargument. Niewykluczone, że napastnik wyszedł niekorzystnie wyłącznie na powyższym zdjęciu, na innym prezentując się już dobrze.
Jedno jest pewne - Higuain musi się spierać z różnymi historiami na temat swojej wagi od wielu lat. Nic więc dziwnego, że gdy tylko takie zdjęcie pojawiło się w sieci, wśród kibiców od razu wybuchła dyskusja o skłonności Argentyńczyka do przybierania niezbyt sportowej sylwetki. Już w przyszłym tygodniu zawodnik będzie miał szansę ponownie pojawić się na boisku i zapewne wtedy też przekonamy się, jak sprawa wygląda w rzeczywistości.
Kibicujesz Łukaszowi Piszczkowi? Wicemistrz świata ma dla ciebie FATALNE informacje