Początek spotkania nie układał się po myśli Bologny. Inter prowadził po golu strzelonym przez Romelu Lukaku. W drugiej połowie goście od 57. minuty musieli grać w osłabieniu, bo czerwoną kartkę zobaczył Roberto Soriano. Po pięciu minutach gospodarze mieli rzut karny. Do piłki podszedł Lautaro Martinez. I zaczął się popis polskiego bramkarza. Łukasz Skorupski najpierw obronił strzał Argentyńczyka, a po chwili nie był także górą po uderzeniu Roberto Gagliardiniego. To były dwie cudowne parady reprezentanta Polski.
Rodzinna niedziela Cristiano Ronaldo. Bawił się z dziećmi na basenie [ZDJĘCIA]
Co się stało później? W ciągu siedmiu minut goście strzelili dwa gole i wygrali! Otóż Bologna doprowadziła do wyrównania (Musa Juwara), a po chwili na placu było po dziesięciu graczy w obu drużynach. Z boiska wyleciał piłkarz Interu - Alessandro Bastoni (dwie żółte kartki). A po chwili Bologna zdobyła zwycięską bramkę, której autorem był Musa Barrow.
Kamil Grosicki znów czaruje w Anglii. Polak z premierowym golem dla West Bromwich Albion