Napoli ma za sobą dwa sparingowe mecze z FC Barcelona. W pierwszym neapolitańczycy przegrali 1:2, ale mogło być zupełnie inaczej. Gdyby nie fatalne pudło Arkadiusza Milika, to Włosi przynajmniej mogliby zremisować. Wideo z kiksu napastnika reprezentacji Polski zobaczycie w TYM MIEJSCU. W sobotę można było spodziewać się więc wyrównanego rewanżowego pojedynku towarzyskiego. Tym razem jednak "Duma Katalonii" nie pozostawiła Napoli żadnych złudzeń. Wygrana 4:0 mogła uspokoić fanów "Blaugrany" i jednocześnie dała powody do niepokoju wspierającym neapolitańczyków.
Być może wpływ na postawę Napoli miały wydarzenia sprzed stadionu. Zanim piłkarzom pozwolono wejść do szatni, odbyła się stresująca kontrola policyjna. Funkcjonariusze z pomocą odpowiednio przeszkolonego psa szukali w torbach narkotyków. Choć zawodnicy starali się zachować dobry humor i uśmiechy na twarzach, to z ich ruchów można było wyczuć napięcie i zniecierpliwienie. Całą sytuację nagrały kamery telewizji Sky Sport Italia.
Zgodnie z przewidywaniami Arkadiusz Milik i spółka okazali się czyści. W ich bagażach nie znaleziono zabronionych substancji. Mogli więc bez przeszkód wejść na obiekt.