Jeszcze 8 marca odbyło się hitowe starcie Juventusu Turyn z Interem Mediolan (2:0), które wcześniej zostało przełożone. Wielu pukało się w głowę, dlaczego władze ligi nie zawieszają rozgrywek, wszak wówczas we Włoszech było już ponad 7 tysięcy wykrytych przypadków zakażenia COVID-19, a śmierć z powodu wirusa poniosło 366 ludzi. Dzień później władze Serie A poszły po rozum do głowy i zawiesiły rozgrywki.
Piłkarze Interu UCIEKAJĄ z Mediolanu! Boją się KORONAWIRUSA
Sprawę skomentował teraz Diego Godin, który nie owijał w bawełnę: - Narażali nas do ostatnich chwil, aż w końcu sytuacja wymknęła się spod kontroli - powiedział urugwajski piłkarz w rozmowie z ESPN.
- Trenowaliśmy dopóki u jednego z piłkarzy Juventusu nie wykryto koronawirusa (chodziło o Daniele Ruganiego - red.) i cały zespół musiał poddać się przymusowej kwarantannie. Dopiero wtedy rozgrywki zostały wstrzymane - tłumaczy Godin.
Według najnowszych danych, do tej pory we Włoszech wykryto ponad 97 tysięcy przypadków zakażenia koronawirusem. Śmierć poniosło niemal 11 tysięcy osób.