Osiem lat w Napoli
Reprezentant Polski od trzynastu lat występuje we Włoszech, a osiem z nich spędził w Napoli. Stał się legendą tego klubu, z którym zdobył Puchar Włoch, a w ubiegłym roku sięgnął po tytuł. Jednak ostatni sezon nie był już tak udany dla zepsołu. Do Interu Zieliński przechodzi za darmo, po wygaśnięciu umowy z klubem z Neapolu. Polski pomocnik zdecydował się nie przedłużać kontraktu. W ostatnich miesiącach był także w kręgu zainteresowań Juventusu Turyn.
Wygra Ligę Mistrzów?
Polski kadrowicz ma wyrobioną markę we Włoszech. Decydując się na transfer do mistrza Włoch pokazał, że wciąż gotowy jest na kolejne wyzwania. - Jestem bardzo zadowolony z tego przejścia - mówi Piotr Czachowski, były reprezentant Polski, który komentuje ligę włoską. - Mimo 30 lat na karku widać, że jest ambitnym piłkarzem, który wciąż ma apetyt na kolejne sukcesy. Podoba mi się takie podejście, bo trzeba podążać za marzeniami, a nie odcinać kupony. Największym jego sukcesem z Napoli był ćwierćfinał Ligi Mistrzów. W Interze będzie miał szansę nie tylko na tytuły we Włoszech, ale i w Europie. Bo Inter zgłasza wysokie aspiracje, celuje w triumf w Champions League - przypomina.
Wtedy zadzwonił dzwoneczek...
Zieliński zdaje sobie sprawę, że w Interze czeka go o wiele trudniejsza walka o miejsce w wyjściowym składzie. - Doskonale wie, że ta droga do pierwszej jedenastki nie będzie łatwa - tłumaczy Czachowski. - Mistrz Włoch ma wielu wspaniałych zawodników na czele z doświadczonym Henrichem Mychitarianem. Ale Zieliński nie musi niczego udowadniać. Trener Simone Inzaghi zna jego klasę, jakość i walory. Jestem przekonany, że ma pomysł na naszego rodaka. W mojej ocenie przejście do Interu to dobry wybór. Wydaje mi się, że w jego przypadku dzwoneczek o zmianie klubu zadzwonił w chwili, gdy Napoli zostało mistrzem. Należało się spodziewać tej zmiany, bo klub z Neapolu to nie jest drużyna, która w każdym sezonie będzie się liczyła w Serie A. A pokazały to ostatnie rozgrywki - zauważa były reprezentant Polski.