Z ojcem obrońcy Sampdorii Genoa skontaktowaliśmy się drogą sms-ową. Choć w obecnych okolicznościach nikt z rodziny piłkarza nie ma specjalnej ochoty na rozmowę, czemu trudno się dziwić, tata reprezentanta Polski powiedział nam, że Bartek czuje się dobrze. Bereszyński senior napisał, że syn przebywa w domu i stosuje się do zaleceń lekarzy. Został przez Sampdorię otoczony należytą opieką – zakomunikował Przemysław Bereszyński, w latach 1988-1995 ceniony obrońca i defensywny pomocnik Lecha Poznań.
Partnerka Bartosza Bereszyńskiego o zakażeniu piłkarza. Te informacje nie są dobre
Bereszyński gra w Sampdorii Genoa od 2017 roku. Zazwyczaj ma pewne miejsce na prawej obronie klubu ze stolicy Lombardii. Kiedy Italię opanowała pandemia koronawirusa, u reprezentanta Polski, podobnie, jak u sześciu innych graczy Sampdorii wykryto COV-19.
- Czy się bałem? Najgorzej było, kiedy dowiedzieliśmy się, że zarażony został Manolo Gabbiadini (napastnik Sampdorii – przy. red.). Tej nocy poczułem się źle, ale nie znałem jeszcze wyników testów – opowiadał „Bereś” w programie „Misja Futbol”. - Jeszcze trochę kaszlę i mam lekką chrypę, ale czuję się nieźle. Coraz lepiej – dodał piłkarz.
Sytuacja we Włoszech robi się KATASTROFALNA. Polski piłkarz ujawnia ważne szczegóły
Bereszyński wyznał, że czuje się dumny obserwując, jak polski naród poważnie potraktował kwestię koronawirusa. Dodał, że nie ma porównania w sposobie podejścia do choroby z Włochami, którzy na początku epidemii, zlekceważyli zagrożenie. Bartek uspokoił również kibiców, że jego kolega z Sampdorii i polskiej kadry Karol Linetty czuje się dobrze.