Igrzyska olimpijskie dla polskich sportowców rozkręcały się długo. Wszystko jednak zmieniło się w chwili, gdy do walki włączyli się lekkoatleci. Zarówno w biegach na różne dystanse, jak i w innych konkurencjach, "Biało-czerwoni" pokazali ogromną klasę, która przełożyła się na dorobek medalowy. Wśród zawodniczek usatysfakcjonowanych swoją postawą z pewnością jest także i Maria Andrejczyk, której ze stolicy Japonii udało się przywieźć srebrny medal.
Polscy olimpijczycy wrócili do ojczyzny! Wzruszające sceny na Okęciu
Kobieta bynajmniej nie zamierza jednak sprawić, aby krążek wisiał gdzieś w domowym zaciszu i pokrywał się kurzem. Wręcz przeciwnie. Na antenie "Eurosportu" wyznała, że wystawi medal na aukcję charytatywną. Dochód z niej ma pomóc potrzebującej osobie chorej - wybór medalistki padnie najprawdopodobniej na dziecko. W ten sposób Polka chce sprawić, aby jej sukces sprawił nie tylko radość kibicom, ale też walnie i bezpośrednio przyczynił się do pomocy innej osobie.
Zobacz też: Te słowa polskiej legendy są bardzo mocne. Tak skwitowała igrzyska
Maria Andrejczyk pokazała swoim zachowaniem, że posiada w sobie prawdziwą olimpijską klasę. Taka postawa bez wątpienia jest godna podziwu i naśladowania. Wszystkim fanom "Biało-czerwonych" pozostaje wierzyć natomiast, że oszczepniczka nie powiedziała ostatniego słowa i już za trzy lata podczas kolejnych igrzysk olimpijskich - tym razem w Paryżu - da się poznać ponownie z doskonałej strony.