Dawid Tomala mija zwycięsko linię mety

i

Autor: AP

Dawid Tomala: Zacząłem się nudzić, więc przyśpieszyłem i mam złoto!

2021-08-06 6:38

Dawid Tomala wywalczył złoty medal olimpijski w chodzie na 50 km! Poszedł w ślady Roberta Korzeniowskiego, mistrz olimpijskiego z igrzysk Atlanta 1996, Sydney 2000 i Ateny 2004. To ogromna sensacja, również dla samego Tomali: - Nie mogę w to uwierzyć! To jakieś szaleństwo - mówił na mecie w Sapporo, gdzie rozgrywano zawody, szczęśliwy Polak. Tomala dystans 50 km ukończył po raz... drugi w życiu (wcześniej uprawiał 20 km). A w czasie walki o medale, uciekł rywalom bo... zaczęło mu się nudzić.

Dawid Tomala od startu maszerował w czołówce. Oderwał się od niej przed 30. kilometrem. Konkurenci nie zareagowali, a on powiększał przewagę. Do mety doszedł w czasie 3:50.08 godz. Wyprzedził Niemca Hilberta o 36 s i Kanadyjczyka Dunfee o 54 s. - To był dla mnie niesamowity dzień. Nie mogę w to uwierzyć. Pracuję na to całe życie od 15 roku życia, kiedy po raz pierwszy podczas treningu pomyślałem, że chciałbym zostać złotym medalistą olimpijskim. Chciałem zdobyć złoto olimpijskie na 20km, ale w tym roku wszystko się zmieniło. Wystartowałem na 50 km w Dudincach i zająłem tam piąte miejsce. Tutaj to był dopiero mój drugi występ w życiu na 50 km w moim życiu i zostałem mistrzem olimpijskim. To jakieś szaleństwo, prawda? - dziwił się Dawid Tomala.

NIE PRZEGAP! SENSACJA! Złoty medal dla Polski w Tokio! Dawid Tomala mistrzem olimpijskim

Dlaczego postanowił startować na 50 km zamiast na 20 km? - Byłem już znudzony dystansem 20 km - wyjaśnia ze śmiechem nasz sensacyjny mistrz. - Potrzebowałem nowego wyzwania. Przez lata skupiałem się na 20 km, potrzebowałem czegoś nowego, czegoś wyjątkowego. Myślałem, że 50 km będzie dobrym wyborem i teraz wiem, że tak jest. Dlaczego 50 km? Bo mamy na tym dystansie najlepszego chodziarza w historii. Robert Korzeniowski jest legendą, a teraz ja napisałem swój kawałek tej historii - uśmiecha się szczęśliwy Dawid Tomala.

Jaką taktykę miał Dawid Tomala? Polak zaskoczył odpowiedzą na to pytanie - Pierwsze 30 km było dla mnie bardzo łatwe. To było tak łatwe jak powolny trening. Wszystko było niesamowite, zbyt idealne. Pomyślałem więc, że może coś trzeba z tym zrobić. 50 km jest długie i nudne. Zaczęło mi się na trasie nudzić,  więc w końcu ruszyłem do przodu! Przyśpieszyłem i mam złoto - śmieje się Dawid Tomala, złoty medalista igrzysk Tokio 2020.

Zobacz galerię zdjęć, jak Dawid Tomala szedł po złoty medal IO Tokio 2020!

Najnowsze