Igrzyska Olimpijskie Tokio 2020 wreszcie nadeszły i fani lekkoatletyki mogą zacierać ręce na myśl o kolejnych startach Biało-czerwonych, którzy w stolicy Japonii będą walczyć o medale. Zanim jednak dojdzie do walki o olimpijskie krążki, miliony widzów na całym świecie śledzić będzie ceremonię otwarcia igrzysk, która od zawsze przyciąga tłumy i nierzadko cieszy się większym zainteresowaniem, niż kolejne starty zawodników. W przeszłości jednak podczas tej niezwykłej ceremonii potrafiło dochodzić do krwawych scen i drastycznych obrazków. Jedno z takich zdarzeń miało miejsce podczas Igrzysk Olimpijskich w Seulu, które odbyły się w 1988 roku.
Tokio 2020: Kontuzja Justyny Święty-Ersetic. Mówi co teraz czuje
Krwawe obrazki na igrzyskach
Podczas ceremonii otwarcia igrzysk olimpijskich, najważniejszym wydarzeniem jest oczywiście odpalenia znicza olimpijskiego, jednak widzowie, którzy mieli okazję oglądać ceremonię podczas imprezy w Korei Południowej oglądali krwawe sceny. Tuż przed odpaleniem znicza, organizatorzy postanowili wypuścić białe gołębie, jednak jak się okazało, nie był to najlepszy pomysł. Część z ptaków postanowiła bowiem przycupnąć w zniczu olimpijskim przed jego odpaleniem. Niestety, w chwili gdy pojawił się w nim ogień, gołębie spłonęły żywcem.
Tokio 2020: Fenomenalny start igrzysk dla Polaków! Jest awans do finału