Wioska Olimpijska w Tokio

i

Autor: Kyodo News/AP

IO Tokio 2020. Zaszczepiony siatkarz i gimnastyczka zakażeni koronawirusem

2021-07-19 15:51

Są kolejne przypadki zakażenia koronawirusem na igrzyskach olimpijskich Tokio 2020. Organizatorzy nigdy nie ukrywali, że bańka najprawdopodobniej nie okaże się stuprocentowo szczelna, a w ostatnich dniach pojawiają się w stolicy Japonii tego kolejne przykłady. W weekend poinformowano o zakażonych członkach ekipy piłkarskiej RPA. W poniedziałek pojawiła się informacja dotycząca dwojga innych olimpijczyków z Covid-19.

Jednym z zakażonych jest czeski siatkarz plażowy Ondřej Perušič, który z powodu wykrycia koronawirusa na pewno opuści pierwszy mecz turnieju, a prawdopodobnie może nie być dostępny na cały okres zawodów i całkowicie stracić szansę udziału w igrzyskach. Czech mieszkał już w wiosce olimpijskiej, w której panuje ostry reżim antycovidowy – a jednak nie udało się uniknąć kolejnego przypadku. Drugie zakażenie, o którym donoszą organizatorzy, dotyczy amerykańskiej gimnastyczki Kary Eaker, rezerwowej w ekipie olimpijskiej, która jednak przebywała poza wioską – na zgrupowaniu przedolimpijskim w japońskim Inzai.

Pływak Kacper Majchrzak pokazuje zgrupowanie pływaków w Japonii i opowiada o kulisach ciężkiej podróży

Eaker zgodnie z procedurami została przetransportowana do hotelu dla sportowców umieszczonych na kwarantannie. Jak podkreślają amerykańskie media, rezerwowe z zespołu gimnastyczek, trzymały się co do zasady z dala od pierwszej drużyny, z multimedalistką największych imprez i gwiazdą numer jeden Simone Biles na czele.

Ministerstwo Sportu wydało oświadczenie ws. polskich pływaków. Prezes PZP może obawiać się konsekwencji?

W przypadku niemającego żadnych objawów i zaszczepionego przed przyjazdem Perušicia, sztab czeskiej kadry szuka pilnie zastępstwa dla partnera zakażonego siatkarza Davida Schweinera. Pierwszy mecz turnieju siatkówki plażowych mieli oni rozegrać 26 lipca.

Tragedia tuż przed igrzyskami olimpijskimi. Młody sportowiec zmarł na oczach milionów, historia mrozi krew w żyłach

– To nie jest koniec świata i zdecydowanie nie uważam tego za tragedię. Dla mnie osobiście o wiele ważniejsze było to, że udało nam się zakwalifikować do igrzysk olimpijskich i udowodniłem sobie, że jestem w stanie tego dokonać – powiedział Perušič. – Istnieje ryzyko, że albo w ogóle nie zagram, albo ta sytuacja wpłynie na nasz zespół. To duża komplikacja.

Sonda
Będziesz oglądać tegoroczne igrzyska?
Najnowsze