Przed rozpoczęciem Igrzysk Olimpijskich w Tokio kibice z Polski mieli wielkie nadzieje na zdobycze medalowe Biało-czerwonych, w tym oczywiście naszych tenisistów. Niestety Magda Linette, Iga Świątek i Hubert Hurkacz szybko pożegnali się z turniejem, a ostatecznie najlepsza polska tenisistka odpadła również z miksta, w którym walczyła w parze z Łukaszem Kubotem. Iga Świątek z pewnością nie będzie mogła zaliczyć tego turnieju do najbardziej udanych, a jej złość i smutek najlepiej było widać podczas jednego z wywiadów oraz po swoim ostatnim meczu w singlu, gdzie sensacyjnie uległa Pauli Badosie. Tata tenisistki stara się jednak skupiać na pozytywach po odpadnięciu Igi z igrzysk. - Kilka przeciwności sprawiło, że to się nie poukładało. Natomiast myślę, że to doświadczenie, które Iga zebrała teraz w Tokio, przełoży się na jej przyszłe starty - stwierdził Tomasz Świątek w rozmowie z portalem "Sport.pl".
NIE PRZEGAP: Iga Świątek zabrała głos po igrzyskach! Zwraca uwagę na jedno
Zobaczcie jak Iga Świątek przeżyła porażkę z Paulą Badosą na IO w Tokio
Tata Igi Świątek czuł ogromny smutek
Porażka Igi Świątek i moment, w którym Polka zalała się łzami na korcie w Tokio sprawił jednak, że jej tata również czuł się źle i uronił łzę patrząc, jak jego córka siedzi załamana na korcie, chowając twarz w ręcznik przez dobrych kilka minut. - Czułem smutek, gdy oglądałem te obrazki. Popłakałem się tak samo jak ona. Było mi jej żal. Wiem, że robiła wszystko, co mogła. (...) To jest trochę tak, że skoro się wypłakała, to w jakiejś mierze rozładowała emocje, które w niej drzemały. Stąd mogła przyjść do dziennikarzy, ale tak, jest po prostu profesjonalistką - wyznał tata naszej najlepszej tenisistki.
Czytaj także: Dziewczyna Katarzyny Zillmann rzuciła jej się w ramiona na lotnisku