Kajetan Duszyński na ostatniej zmianie finału sztafet mieszanych 4x400 m pobiegł wspaniale, wyprowadzając polski team na pierwsze miejsce. Potem w specjalnym nagraniu opowiedział nam, jak wyglądała pierwsza noc po tym spektakularnym triumfie w Tokio. - Chciałem wam powiedzieć, jak to jest obudzić się mistrzem olimpijskim, ale... nie wiem, bo nie przespałem w nocy ani jednej minuty. Te emocje są tak silne. Coś niesamowitego, nie umiem nadal tego opisać - dzieli się wrażeniami Kajetan Duszyński. - Przez całą noc odpisywałem na gratulacje. Nawet pani prezydent Łodzi do mnie napisała. Jesteście wspaniali, czuję wasze wsparcie - dodaje nasz sprinter.
ZOBACZ: Wykształcenie Kajetana Duszyńskiego zwala z nóg! Wielu może mu zazdrościć
Kajetan Duszyński po finale zadedykował sukces m.in. swojej dziewczynie Andżelice. A nam opowiedział o telefonie do ukochanej. - Pierwszy telefon po finale wykonałem do mojej dziewczyny Andżeliki. I nie komentowała tego zbyt obficie. Zazwyczaj ma tendencję do mówienia dużo, ale teraz nie powiedziała zbyt wiele, ale to jest chyba najpiękniejsze, że tak ją to zszokowało - śmieje się Kajetan Duszyński.