Najczarniejszy scenariusz dotyczący polskich siatkarzy na igrzyskach w Tokio niestety się sprawdził. Choć mało kto zakładał, że klątwa ćwierćfinału zostanie przedłużona, tak się właśnie stało. Polacy byli faworytami starcia z Francuzami, ale ze swojej roli nie zdołali się wywiązać. Trójkolorowi okazali się mocniejsi w tie-breaku i to oni zagrają o medale igrzysk.
Zobacz: Siatkarz zdemolował bandy po klęsce. Kamery tego nie widziały
Klęska siatkarzy w Tokio. Popłynęły łzy
Szok po ostatnim punkcie zdobytym przez Francuzów był ogromny. Koszmar ponownie stał się rzeczywistością i po raz kolejny od 1980 roku biało-czerwoni nie zagrają o olimpijskie podium. Siatkarze doskonale zdawali sobie z rangi tej porażki, bo wielu z nich rozpłakało się. Obrazki na których widać rozżalonych Bartosza Kurka, czy Fabiana Drzyzgę obiegły całą Polskę.
Przeczytaj: Wilfredo Leon całkowicie rozbity po klęsce. Wstrząsające słowa żony siatkarza
Nie mniej dotknięty porażką był również Wilfredo Leon. Do naszego przyjmującego nie można mieć większych pretensji, bo przeciwko Francji zagrał dobre spotkanie, ale było to za mało, aby Polacy cieszyli się z awansu do półfinału. Leon kilkanaście godzin po porażce zdecydował się na opublikowanie wymownego postu w mediach społecznościowych
Załamany Leon. Bolesne słowa siatkarza
- Dałem z siebie wszystko… ale to nie wystarczyło - zaczął Leon. - Straciliśmy szansę na spełnienie marzeń. Teraz jesteśmy w domu i mamy czas przemyśleć, co mogliśmy zrobić lepiej - napisał reprezentant Polski.
- Mam nadzieję, że będę mógł wziąć jeszcze udział w kolejnych Igrzyskach, po których wrócę do Polski w innym nastroju. Dziękuję bardzo za wszystkie wiadomości dodające otuchy. To dla mnie bardzo ważne. Po raz kolejny utwierdzam się w przekonaniu, że mamy najlepszych kibiców! - zakończył jeden z najlepszych siatkarzy na świecie.