Van der Plaetsen zmagania w Tokio rozpoczął od rekordu życiowego w biegu na 100 m i do rywalizacji w skoku w dal przystępował z dużymi nadziejami na dobry wynik. Niestety zdrowie mu na to nie pozwoliło.
Patryk Dobek ma piękną żonę z Ukrainy! Nie uwierzysz, kto jest jego teściem
Mimo dużego bólu (problemy z mięśniem dwugłowym prawego uda) i nieudanej pierwszej próby, Belg za wszelką cenę chciał zaliczyć tę konkurencję. Przy drugim podejściu było jednak jeszcze gorzej.
Van der Plaetsen co prawda zdołał się wybić, ale ostatecznie... wylądował głową w piasku! Wyglądało to dramatycznie. Do problemów z mięśniem dwugłowym doszła jeszcze kontuzja kolana i Belg opuścił arenę zmagań na wózku inwalidzkim. Do dalszej rywalizacji oczywiście już nie przystąpił.
Wojciech Nowicki nie wytrzymał po słowach Fajdka. Wypalił jak z armaty