Dziesiątki polskich dziennikarzy wybrały się do stolicy Japonii, by podczas Igrzysk Olimpijskich Tokio 2020 relacjonować na bieżąco najważniejsze wydarzenia. Wśród nich są oczywiście wysłannicy "Super Expressu". Na miejscu ciężko pracują Michał Chojecki i Paweł Skraba, dostarczając wielu ekskluzywnych materiałów! Warunki, w jakich czasem muszą pracować robią wielkie wrażenie. Często nie ma mowy o żadnych wygodach. Czasami warunki są po prostu ekstremalne i prowizoryczne. Takie właśnie są Igrzyska Olimpijskie Tokio 2020. Zobaczcie sami!
Polki zdobyły medal i rozpętała się burza. Mocno uderzyli w Dudę
Zobacz w galerii poniżej, jak z upałami radzą sobie polscy sportowcy. Mają specjalny patent!
Tokio 2020: W takich warunkach pracują dziennikarze
Czasem podczas IO Tokio 2020 nie jest lekko! Dziennikarze nie mogą podróżować własnymi środkami transportu, a jedynie oficjalnymi autokarami. Te nie jeżdżą zbyt często. - Mogą wykończyć człowieka, który nie zdążył dojechać na mecz tenisa, więc wybrał kierunek hotel, ale nie zdążył na autobus do hotelu. Mobilne biuro "Super Expressu" w Tokio - napisał na Instagramie wysłannik naszej redakcji, Paweł Skraba.
Katarzyna Zillmann jest lesbijką, a w Tokio musiała iść w sukience. Mówi o zazdrości
Nasz wysłannik musiał siąść na środku chodnika, by móc na czas wykonać swoją pracę. Tych kulis ciężkiej pracy dziennikarzy często nie widać. Wszystko robione jest jednak w pocie czoła, byle tylko dostarczyć treści kibicom.