"Super Express": - Bayern jest faworytem, ale zbudowany za wielkie pieniądze RB Lipsk, trzecia drużyna w zakończonym sezonie Bundesligi, na pewno będzie wymagającym rywalem. To dla tej ekipy czas na pierwsze trofeum?
Artur Wichniarek: - W niedawnym meczu ligowym tych drużyn był remis 0:0, ale było widać większą dojrzałość Bayernu, a Lipsk nie miał za bardzo czym zaskoczyć rywala w ofensywie. Zresztą w drugim ligowym meczu piłkarze RB też nie pokonali bramkarza Bayernu, dlatego nie spodziewam się gradu bramek w finale. Smaczkiem jest to, że po zjednoczeniu Niemiec jeszcze żadna drużyna z byłego NRD nie grała w finale, a Lipsk może go zdobyć, bo nie można im całkiem odbierać szans.
- Zwycięstwo Bayernu może pomóc trenerowi Niko Kovacovi zachować posadę?
- Po zdobyciu mistrzostwa nikt z szefów Bayernu nie powiedział wyraźnie, że Kovac zostanie. Dlatego wygranie pucharu i skompletowanie dubletu byłoby sporym argumentem na jego korzyść. Uważam, że jako młody trener wykonał dużo dobrej roboty, wprowadzając też młodzież, więc jeśli Bayern się z nim rozstanie, to nie będzie to do końca dla mnie zrozumiałe.
- Czy dla Robert Lewandowskiego, który na niemieckich boiskach wygrał wszystko, kolejny finał jest dużą motywacją?
- Każdy mecz to nowe wyzwanie. Napastnik wychodzi na boisko, żeby zagrać dobrze i strzelić bramkę. To jest na pewno cel Lewego, który jest wciąż głodny goli, a jego gablota pucharowa nie jest jeszcze zapełniona. Myślę, że zrobi wszystko, żeby puchar pojechał do Monachium, a przy okazji fajnie pożegnać się z Ribery’m i Robbenem, którzy odchodzą z klubu.
- Uli Hoeness potwierdził, że Bayern zabiega o pozyskanie Leroya Sane z Manchesteru City. To byłby dobry partner dla kapitana reprezentacji Niemiec?
- To znakomity piłkarz, tyle że Bayern na pozycji lewoskrzydłowego ma już Kingsleya Comana, który w tym sezonie zaczął dobrze grać. Moim zdaniem to nie jest newralgiczna pozycja w Bayernie, żeby wydawać na piłkarza 100-150 mln euro. Chyba większy sens miałoby zainwestowanie w drugiego napastnika, który grałby z Lewym w systemie z dwoma snajperami, lub byłby jego klasowym zmiennikiem. Robert ma znakomite zdrowie i profesjonalnie się prowadzi, ale nie oszukujmy się, jego organizm jest coraz starszy, a nie młodszy.