Baraże o miejsce w Bundeslidze rozgrywane są od 2009 roku. Przez ten czas zaledwie dwie ekipy z niższej ligi potrafiły zapewnić sobie miejsce w elicie w kolejnym sezonie. Między innymi z tego właśnie powodu to VfL Wolfsburg uznawany był za faworyta dwumeczu z Holstein Kiel. Już po pierwszym spotkaniu "Wilki" znalazły się bliżej celu. Wygrały u siebie 3:1 i mimo, że niżej notowani rywale wierzyli w odrobienie strat z szesnastym zespołem Bundesligi minionego sezonu, to zadanie należało do piekielnie trudnych.
Tym bardziej, że goście w poniedziałek ograniczali się głównie do defensywy i rozbijania ataków Kiel. Wychodziło im to doskonale, a dodatkowo na kwadrans przed końcem wbili gwóźdź do trumny pełnych ambicji zawodników Holstein. Z rzutu rożnego dośrodkował Maximilian Arnold, a miejsce w polu karnym znalazł sobie Robin Knoche. Obrońca uderzył głową nie do obrony i zapewnił minimalne zwycięstwo w rewanżu oraz ostateczne utrzymanie w najwyższej klasie rozgrywkowej za naszą zachodnią granicą "Wilkom".
Epizod w rewanżu zagrał Jakub Błaszczykowski. Reprezentant Polski, który prawdopodobnie pojedzie na MŚ 2018 do Rosji, powoli wraca do gry na pełnych obrotach w spotkaniach o stawkę. W poniedziałek pojawił się na boisku w doliczonym czasie gry. W pierwszym meczu z Kiel zagrał za to dziesięć minut.
Holstein Kiel - VfL Wolfsburg 0:1 (0:0), pierwszy mecz 1:3
Bramka: Robin Knoche 75
Sprawdź wyniki sportowe na żywo. Tabele i statystyki.
Cały sport w jednym miejscu