Kilka dni temu SportBild poinformował, że Bayern Monachium będzie mieć w zanadrzu dwie umowy dla Roberta Lewandowskiego:
- Jedna miałaby obowiązywać do końca sezonu 2023/2024. Gwarantowałaby zarobki na podobnym do obecnego poziomie
- Drugi scenariusz oferuje Lewandowskiemu grę w Bayernie do połowy 2025 roku, ale z „sukcesywną” obniżką zarobków.
Bayern rozniósł Herthę w Berlinie! Lewandowski tym razem bez bramki
Według, zazwyczaj dobrze zorientowanych, dziennikarzy niemieckiej bulwarówki – najbliższe miesiące będą kluczowe. One mają odpowiedzieć na pytanie, czy zatrzymanie Lewandowskiego na Allianz Arena na tak długo jest w ogóle możliwe. Niemcy donoszą, że albo dojdzie do przedłużenia umowy, albo Lewandowski już latem zostanie sprzedany (jego obecny kontrakt obowiązuje do końca rozgrywek 2022/23). Trzeciej opcji nie ma, Bayern nie chce oddać „Lewego” za darmo, jak latem 2014 roku Bawarczykom oddała go Borussia Dortmund.
Łukasz Piszczek przerwał milczenie. Wyjawił, że rozmawiał z Cezarym Kuleszą ws. pracy w kadrze
Szefostwo Bayernu jest w stałym kontakcie z każdym piłkarzem, który zasługuje na przedłużenie umowy. W ostatnich miesiącach mistrzowie Niemiec zabezpieczyli wiele pozycji, przedłużając umowy z takimi piłkarzami jak Joshua Kimmich czy Alfie Davies. – Wciąż mamy jeszcze trochę czasu w przypadku Roberta Lewandowskiego, bo jego umowa obowiązuje do końca sezonu 2022/23. Byłbym szczęśliwy, gdyby Robert zakończył u nas karierę – powiedział w rozmowie z telewizją Sky Sports Herbert Hainer.
Przełom w negocjacjach z nowym selekcjonerem? Media: Szewczenko porozumiał się z PZPN!