Bayern Monachium zapewnił sobie dziesiąte mistrzostwo Niemiec z rzędu już trzy tygodnie temu, ale od tamtej pory trudno mówić o spokoju w stolicy Bawarii. Niemal codziennie pojawiały się nowe doniesienia o możliwym odejściu Roberta Lewandowskiego. Najlepszy piłkarz świata ostatnich dwóch lat i największa gwiazda drużyny ma wygasający kontrakt, który zakończy się w czerwcu przyszłego roku. Od dłuższego czasu mówiło się o poważnym zainteresowaniu ze strony FC Barcelony, a "Lewy" miał być wściekły na zwlekanie obecnego klubu. Działacze Bayernu przeciągali moment rozpoczęcia negocjacji i wydaje się, że popełnili ogromny błąd. W sobotę (14 maja) kapitan reprezentacji Polski zamknął sezon 2021/22 35. golem w Bundeslidze, ale po remisie 2:2 z VfL Wolfsburg wypalił z grubej rury.
Robert Lewandowski nie gryzł się w język. Rozegrał ostatni mecz w Bayernie?
Po ostatnim gwizdku Lewandowski stanął przed kamerami Viaplay i stanowczo wypowiedział się na temat przyszłości. - Bardzo możliwe, że to był mój ostatni mecz w barwach Bayernu. Nie mogę tego powiedzieć na sto procent, ale możliwe, że tak było. Chcemy znaleźć najlepsze rozwiązanie dla mnie i klubu - przyznał król strzelców Bundesligi. Po raz pierwszy zajął oficjalne stanowisko, a jego odejście wydaje się być kwestią czasu. Być może dlatego zamieścił w mediach społecznościowych pamiątkowe zdjęcie.
To już koniec domysłów. Przyszłość Lewandowskiego wyjaśniona, Bayern podjął decyzję!
Lewandowscy zamienią luksusy w Monachium na gorącą Hiszpanię?
Tuż po zakończeniu sezonu Lewandowski postanowił podziękować kolegom z szatni i trenerom za współpracę w ostatnich miesiącach. "Ogromne podziękowania dla moich kolegów z szatni i trenerów za cały sezon!" - napisał kapitan reprezentacji Polski pod zdjęciem z szatni, na którym pozował wraz z kolegami z doskonale znaną armatką dla najlepszego strzelca ligi niemieckiej. Wydaje się, że 33-latek jest zdeterminowany, by już w najbliższym oknie transferowym zmienić otoczenie. Faworytem w wyścigu o jego podpis ma być FC Barcelona.