Robert Lewandowski mógł wypocząć nieco po wymagającym sezonie klubowym, jednak lada chwila rozegra kolejne mecze – tym razem w reprezentacji Polski. W czerwcu Polaków czekają cztery mecze przeciwko Walii, Holandii i dwa razy przeciwko Belgii. Zanim kapitan kadry uda się na zgrupowanie, korzysta jeszcze z chwili wolnego i udał się na wyścig Formuły 1 w Monte Carlo. Napastnik Bayernu przyznał, że interesuje się wyścigami i wskazał, że kibicuje Maxowi Verstappenowi. Dziennikarze Elven Sport nie mogli jednak oprzeć się, by nie zapytać polskiego zawodnika o najnowsze plotki transferowe. Robert Lewandowski nie chciał jednak wprost odpowiadać na pytania o FC Barcelona.
Kto w miejsce „Lewego” w Bayernie? Lukas Podolski ma bardzo konkretnego kandydata
Lewandowski spytany o Barcelonę. Polak nie chciał odpowiadać wprost
Robert Lewandowski po ostatnim meczu w sezonie powiedział wprost, że nie przedłuży kontraktu z Bayernem Monachium. Polak chciałby opuścić barwy „Die Roten”, choć zapytany o to, jakie są szanse, że zagra jeszcze w koszulce Bawarczyków, stwierdził, że to trudne pytanie. Wciąż mówi się o tym, że kapitan naszej kadry jest zdeterminowany, aby już tego lata trafić do FC Barcelony. W rozmowie z Eleven Sports odpowiadał on jednak wymijająco na zadawane pytania.
Na początek jednak „Lewy” dostał pytanie o to, czy Barcelona jest dobrym miejscem… na urlop! – Hiszpania jest fajna, mamy dom w Hiszpanii, na Majorce, ten sentyment do Hiszpanii jest, to jest fajne miejsce, żeby spędzać tam wakacje – odpowiedział napastnik. Mniej wylewny był jednak, gdy dostał pytanie, jak bardzo chciałby zostać graczem FC Barcelona.
– Myślę, że wiele czynników wpływa na to, jak bardzo bym chciał. Ważne jest to, co się wydarzy – odparł tajemniczo. Dopytywany o to, jak wygląda to od strony prywatnej, jeszcze bardziej unikał odpowiedzi wprost – Moja sytuacja jest jasna, nie ma co się nad tym rozczulać i mówić więcej na ten temat – uciął najlepszy polski piłkarz.