Okazuje się, że Hertha nie sięgnęła po utytułowanego szkoleniowca z ugruntowaną pozycją na rynku. Działacze dali szansę dwójce Alexander Nouri i Markus Feldhoff, którzy do tej pory byli asystentami Juergena Klinsmanna. To trenerzy tymczasowi, ale niewykluczone, że przy dobrych wynikach zostaną w Hercie na stałe. - Jesteśmy przekonani, że pod ich wodzą zespół zdobędzie niezbędne punkty do utrzymania w najwyższej klasie rozgrywkowej. Zasługują na pełne wsparcie – powiedział Michael Preetz, menedżer generalny Herthy.
Klub ze stolicy Niemiec zimą wydał aż 70 milionów euro na transfery, ale na razie nie przekłada się do na wyniki. Berlińczycy zajmują zaledwie 14. miejsce w tabeli Bundesligi. W sobotę Hertha zagra na wyjeździe z Paderborn.