Były gracz Legii i Arki wygrał w sądzie z wielkim klubem. Otrzyma POTĘŻNE odszkodowanie

Brazylijski portal globoesporte opisuje spór Fialho z Fluminense, podkreślając, ze wielu kibiców tego klubu dopiero z wyroku sądu dowie się, że taki piłkarz w ogóle był zawodnikiem Flu... A trafił tam w 2013 roku, jednak nigdy nie zagrał w pierwszej drużynie, będąc regularnie wypożyczanym do innych klubów. Między innymi właśnie do Polski, do Legii, a następnie do Arki Gdynia.

Rozmowa z Vamarą Sanogo: Legia wygrywa nie tylko umiejętnościami

Fluminense godziło się jednak płacić część pensji piłkarza przebywającego na wypożyczeniach, ale, jak pisze globesporte, nie wywiązywało się z tych ustaleń. Co więcej, dwa razy (2016 i 2017) przedłużało jego umowę. Zaległości rosły aż piłkarz zdecydował się oddać sprawę do sądu, a ten właśnie ogłosił werdykt.

Fluminense musi zapłacić piłkarzowi 904 tysiące 550 reali. To duża suma, w przeliczeniu wynosi niemal 800 tysięcy złotych. Składają się na nią zaległości płacowe, procenty i kary wynikające  z niewywiązywania się ze zobowiązań.

Fialho, grający na środku obrony, jest obecnie wolnym zawodnikiem.

Nowy program Super Expressu, typujemy wyniki Ekstraklasy. Legia wygra w Zabrzu? [sprawdź typy ekspertów]