Czesław Michniewicz i piłkarze Legii Warszawa

i

Autor: Cyfrasport Czesław Michniewicz i piłkarze Legii Warszawa

Czesław Michniewicz wskazał moment, który przesądził o mistrzostwie Legii Warszawa

2021-04-28 22:49

Legia Warszawa do sobotniego meczu z Wisłą Kraków przystąpi w roli mistrzów. Obroniony tytuł stał się faktem po meczu Rakowa z Jagiellonią. Częstochowianie musieli wygrać na Podlasiu, lecz tylko zremisowali. - Kamień spadł z serca, ale już myślimy o tym co będzie w przyszłości - mówił w rozmowie z TVP Sport Czesław Michniewicz, trener Legii. - Chcę być zapamiętany z sukcesów w Europie - zapowiedział.

Piłkarze Rakowa mieli co najmniej dwie wyśmienite sytuacje, by zapewnić sobie wygraną w Białymstoku z Jagiellonią. Legioniści kropkę nad i postawili więc, siedząc na kanapie przed telewizorem. Klub z Łazienkowskiej zapisał na koncie piętnasty tytuł mistrza Polski. Stał się samodzielnym liderem w klasyfikacji wszech czasów, wyprzedzając Górnika Zabrze i Ruch Chorzów (po 14 mistrzostw).

Legia Warszawa mistrzem Polski 2020/2021! Raków nie dał rady Jagiellonii

Tomaszewski: Euro w Sewilli? Niech się martwią Hiszpanie!

- Legia ma długą historię, a ja chcę być zapamiętany z sukcesów w Europie. Taki jest cel i o tym się w Legii mówi. Chcemy stworzyć zespół, który będzie miał realne szanse, by powalczyć o puchary. One za moment, czasu zostało niewiele. Tym bardziej możemy się cieszyć, że już możemy myśleć o okresie przygotowawczym, wzmocnieniach, uzupełnieniach i kontraktach – tłumaczył przed kamerami TVP Sport Czesław Michniewicz.

Do końca sezonu zostały jeszcze trzy kolejki. Michniewicz zdaje sobie sprawę, że to właśnie najlepszy moment na pierwsze eksperymenty i testy przed nowym sezonem. Ten zacznie się oczywiście od walki w europejskich pucharach. Na Łazienkowskiej nikt nie chce popełnić błędu z zeszłego roku, gdy nowi piłkarze pojawili się w dopiero ostatniej chwili.

Legia pomaga seniorom [GALERIA]

- Nie chcemy robić teraz radykalnych zmian. Będziemy grali w większości tym zespołem, który grał dotychczas. Oczywiście ci, którzy grali mniej minut, dostaną szansę. Chcemy zdobyć jak najwięcej punktów do końca sezonu. Chcemy zbudować drużynę poprzez dobrą grę i na pewno ci, którzy są do dyspozycji dostaną minuty, ale nagle nie pojawi się inna Legia na murawie – wyjaśnił szkoleniowiec mistrzów Polski.

PKO Ekstraklasa gotowa na powrót kibiców! Padły ważne słowa, nie będzie żadnego przypadku

Mistrzostwo dla Legii nie rodziło się w bólach, ale punktami zwrotnymi były porażki z beniaminkami. Zdaniem Michniewicza, to porażki ze Stalą Mielec 2:3 i z Podbeskidziem 0:1 (pierwsza na koniec, druga na początku następnej rundy) zmusiły go do zmian, które przyniosły efekt. - Trudnym momentem była porażka ze Stalą Mielec na święta, po trzech karnych. Siedziało nam to w głowie. Chcieliśmy się zrewanżować, meczu nie było, a po wznowieniu rozgrywek przegraliśmy z Podbeskidziem. Ona zrobiła dużo dobrego z perspektywy czasu. Dostosowaliśmy ustawienie do tego co mamy, obudowaliśmy trochę inaczej taktycznie ten zespół - dodał.

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze