"Super Express": - Jak to było z tymi Niemcami?
Dawid Kownacki: - To była kadra Polski do lat 15, a ja byłem jeszcze rok młodszy. To był nasz pierwszy mecz międzypaństwowy i udało mi się pomóc drużynie. Strzeliłem trzy gole i wygraliśmy tamten mecz 5:3.
Przeczytaj koniecznie: Cristiano Ronaldo wraca do gry. Po kontuzji nie ma śladu
- Debiut w meczowym składzie to zaskoczenie?
- Z jednej strony tak, ale też po to tutaj jestem, żeby zadebiutować i grać. Walczyłem mocno, by znaleźć się w tej osiemnastce, która jedzie na mecz, i w końcu się udało.
- Czyli strzelać gole?
- Gram na pozycji napastnika lub ofensywnego pomocnika. Podoba mi się styl, w jakim gra Fernando Torres - jest szybki, ruchliwy i niebezpieczny. Ostatnio ma problemy ze skutecznością, ale ja akurat z tym sobie poradzę. Jeśli chodzi o pracę, to moim idolem jest oczywiście Cristiano Ronaldo. Jego podejście do pracy, do treningu, sportowy tryb życia - to jest wzór do naśladowania dla wszystkich młodych piłkarzy.
- Wielka piłka to także piękne kobiety, wielkie pieniądze i ogromne pokusy...
- Wiem, jakie zagrożenia niesie ze sobą piłka seniorska, ale jestem spokojny. Trenuję z pierwszą drużyną, ale wciąż jestem młodym chłopakiem. Mam bardzo mądrych rodziców, którzy mnie prowadzą i nie pozwalają zwariować.