Decydująca akcja miała miejsce w 78. minucie. Gliwiczanie zadali zabójczy cios w drugiej połowie, gdy rezerwowy Tiago Alves wyprowadził niesamowitą kontrę. Co ciekawe, trener Waldemar Fornalik miał nosa wprowadzając Portugalczyka. Napastnik śląskiej ekipy przebywał na boisku trzy minuty. W tej sytuacji zawinił nowy zawodnik - Artem Szabanow, który źle zagrał na środku boiska. Ukrainiec chciał podać do Mateusza Wieteski. Jednak jego zamiar wyczuł Tiago Silva, który przejął piłkę i następnie przebiegł z nią przez pół boiska. Biegł za nim Szabanow, ale nie zdołał mu przeszkodzić. Portugalczyk poradził sobie na polu karnym z bramkarzem Cezarym Misztą. Spokojnie go wymanewrował i posłał piłkę do pustej bramki.
Legia odpada z Pucharu Polski. Piast górą w stolicy! Kapitalny rajd Tiago Alvesa
Po zawodach Szabanow mocno przeżywał przegraną. Zdawał sobie sprawę z popełnionego błędu. To jego pomyłka zadecydowała o odpadnięciu z rozgrywek. Był załamany. Leżał na murawie, gdy pozostali gracze obur drużyn zeszli już do szatni. Sytuacje zobaczył Gerard Badia. Hiszpański pomocnik Piasta ruszył w kierunku Ukraińca. Wparł piłkarza Legii w tym trudnym dla niego momencie. Pokazał klasę.
Cracovia w półfinale Pucharu Polski. Holender dał awans obrońcy trofeum