Sivasspor to beniaminek tureckiej ligi. Zajmuje ósme miejsce w tabeli, do miejsca gwarantującego grę w europejskich pucharach traci cztery punkty. Jędrzejczyk miałby wzmocnić linię defensywną drużyny, która jesienią w 17 spotkaniach straciła aż 27 goli. Zdaniem "Przeglądu Sportowego", władze Legii zdają się przychylnie spoglądać na ewentualne odejście Polaka, który zarabia w stolicy aż 820 tysięcy euro i stanowi spory balast dla budżetu mistrza Polski.
Jędrzejczyk w Turcji mógłby liczyć na zdecydowanie większe pieniądze niż w Lotto Ekstraklasie. 30-latek nie sprawdził się po powrocie z Rosji. Miał być gwiazdą, a kontuzje spowodowały, że wystąpił jesienią 2017 roku tylko w dziesięciu meczach ligowych.
Legia zdaje się przygotowywać do transferu, bo w miejsce Polaka trafić ma na Łazienkowską Czarnogórzec Marko Vesović. Reprezentant kraju, który w lipcu tego roku trafił do HNK Rijeki ze Spezii Calcio.