Legia Warszawa, Jagiellonia Białystok

i

Autor: CYFRA SPORT Domagoj Antolić brutalnie fauluje Przemysława Frankowskiego

Gwiazdor Legii Warszawa ZDYSKWALIFIKOWANY za brutalny faul

2018-03-09 9:49

Ponad tydzień temu w starciu na szczycie LOTTO Ekstraklasy Legia Warszawa przegrała z Jagiellonią Białystok 0:2. Spotkanie musiała kończyć w dziewiątkę po czerwonych kartkach dla Domagoja Antolicia i Marko Vesovicia. A teraz ten pierwszy zawodnik został jeszcze dodatkowo ukarany! Za brutalny faul na Przemysławie Frankowskim Komisja Ligi zdyskwalifikowała go na trzy mecze.

We wtorek 27 lutego Legia Warszawa mierzyła się na własnym stadionie z Jagiellonią Białystok w meczu na szczycie LOTTO Ekstraklasy. Ostatecznie górą okazali się goście, którzy zagrali wręcz koncertowo - wygrali na Łazienkowskiej 2:0 i umocnili się na pozycji lidera tabeli. Mieli jednak ułatwione zadanie, bo rywale spotkanie kończyli w dziewięciu. O ile czerwona kartka Marko Vesovicia w samej końcówce nie miała wpływu na wynik, tak wyrzucenie z boiska Domagoja Antolicia już w pierwszej połowie wręcz przeciwnie.

Chorwat, który do Legii trafił zimą z Dinama Zagrzeb, w dwóch pierwszych wiosennych spotkaniach z Zagłębiem Lubin i Śląskiem Wrocław prezentował się znakomicie i był centralną postacią "Wojskowych". Wydawało się, że przeciwko Jagiellonii będzie podobnie, ale niestety krewki pomocnik nie wytrzymał ciśnienia i już w 13. minucie brutalnie sfaulował Przemysława Frankowskiego. Skrzydłowy "Jagiellonii" miał szczęście, że skończyło się tylko na bólu, a nie poważnej kontuzji.

Sędzia Daniel Stefański początkowo pokazał Antoliciowi tylko żółtą kartkę, ale po skorzystaniu z technologii VAR zmienił swoją decyzję i wyrzucił go z boiska. Chorwat pauzował w następnym meczu ligowym - z Lechem Poznań - ale okazuje się, że czeka go jeszcze dłuższa przerwa w grze. Komisja Ligi postanowiła bowiem ukarać go dyskwalifikacją łącznie na trzy mecze. Zawieszenie liczyło się już w niedzielnym starciu z "Kolejorzem", a pomocnik nie wystąpi też przeciwko Lechii Gdańsk w najbliższą niedzielę i z Wisłą Kraków tydzień później.

ZOBACZ: Wojciech Kowalczyk: Postawa Pazdana i Jędrzejczyka to skandal

Najnowsze