Angulo pochwalił się specjalnymi ochraniaczami, na których widać jego wizerunek, a także podobiznę narzeczonej piłkarza, Argine. – To była niespodzianka, za którą bardzo dziękuję. Ochraniacze przydadzą mi się również ze względu na to, że jestem przesądny. Mam zwyczaj, że jeśli w dwóch kolejnych meczach nie strzelę gola lub moja drużyna nie wygra, to zawsze zmieniam jedną część mojego piłkarskiego stroju. Buty, getry i tak dalej… Ostatnio wygrywamy, a ja strzelam, więc ochraniacze będą czekać i wykorzystam je po dwóch niepowodzeniach – tłumaczy Angulo, który nie wyobraża sobie, że „kulejący” w lidze Górnik mógłby spaść z Ekstraklasy. Obecnie zabrzanie są na szesnastym, ostatnim bezpiecznym miejscu z taką samą liczbą punktów co Miedź Legnica, z którą Górnik spotka się w niedzielę.
- W futbolu czasem dzieją się rzeczy, których nie da się przewidzieć… Przecież my pracujemy jak trzeba, a długo te rezultaty były o wiele gorsze niż się spodziewaliśmy. Jeśli jednak zespół będzie zjednoczony z kibicami, jeżeli będziemy mogli pracować w spokoju, to nie widzę ŻADNEJ możliwości, abyśmy opuścili Ekstraklasę – mówi strzelec 11 goli,m który jest zadowolony z dotychczasowego dorobku. – Jestem najlepszym strzelcem ligi, więc trudno nie być zadowolonym. Ale chciałbym jeszcze bardziej pomagać drużynie. Nasza pozycja w tabeli świadczy o tym, że mamy sporo do poprawy. Ja również – przyznaje Angulo, dla którego inspiracją jest wspomniana narzeczona. – Ma dla mnie fundamentalne znaczenie. Daje mi życiową równowagę, dba o moje wyżywienie, odpoczynek i tak dalej... Ma na mnie dobry wpływ. Tworzymy świetnie rozumiejący się duet – wyznaje Angulo, który ma nadzieję, że najwyższe od 20 lat wyjazdowe zwycięstwo Górnika w lidze (4:0 z Wisłą Płock tydzień temu), to początek odrodzenia zabrzańskiego klubu
- To tylko jeden mecz, ale mam nadzieję, że dał nam dużo pewności siebie i na tej pewności zaliczymy dużo więcej wygranych niż do tej pory. W tych trudnych momentach tego sezonu mówiłem sobie, że przecież dobrze pracujemy i owoc tej pracy musi przyjść. Przyszedł w Płocku, a teraz chcemy po prostu kontynuować to co dobre – mówi strzelec 58 goli dla Górnika (licząc wszystkie rozgrywki), co daje mu już dwunaste miejsce w klasyfikacji strzelców wszech czasów klubu z Zabrza. Zważywszy na to, że Hiszpan gra w Zabrzu ledwie od sierpnia 2016 roku i że na strzelenie tych 58 goli potrzebował ledwie 96 meczów, to bardzo dobry rezultat. Imponująco wyglądają też „osiągi” Angulo w samej Ekstraklasie: 50 spotkań i 33 gole.