Przed tym spotkanie Piast zajmował w Ekstraklasie dopiero szóste miejsce i tracił do lidera aż jedenaście punktów. Dzięki wygranej na Łazienkowskiej mistrzowie Polski zmniejszyli dystans do Legii do ośmiu punktów, ale najważniejsze, że wskoczyli na drugą pozycję. Przed wyprawą do stolicy Jorge Felix zapowiedział, że Piast sprawi niespodziankę. - Liczę na to, że jesteśmy w stanie wygrać w Warszawie. Może to właśnie Piast przerwie serię Legii na Łazienkowskiej? - mówił w rozmowie na naszym portalu. Już po meczu tak skomentował wynik w krótkiej rozmowie.
- Spodziewałeś się takiego wyniku czy nie?
Jorge Felix (29 l., pomocnik Piasta Gliwice): - Gdy przyjeżdżasz tutaj to próbujesz wygrać. Oczywiście był to bardzo ciężki mecz, ale gdy gospodarze zaczęli grać z jednym piłkarzem mniej to było nam o wiele łatwiej. Pracowaliśmy ciężko i zdobyliśmy trzy punkty.
- Strzeliłeś pierwszego gola. Czy był jednym z najważniejszych dla ciebie w tym sezonie?
- Nie, nie myślę tak. To jest gol jak każdy inny. Cieszymy się, gdyż dzięki tej bramce mamy teraz trzy punkty.
- Jaki był kluczowy moment w tym meczu?
- Kluczowym momentem był pierwszy gol. Gdy zdobyliśmy bramkę zaczęliśmy grać lepiej, nabraliśmy pewności siebie. Natomiast w drugiej połowie w ostatniej minucie rywale rzucili się na nas i musieliśmy się sporo namęczyć, aby zachować wynik.
- Na początku spotkania Jose Kante otrzymał czerwoną kartkę. To też był kluczowy moment?
- Tak, po tym jak Kante otrzymał czerwoną kartkę było nam łatwiej, ponieważ gospodarze grali w dziesięciu. Także był to kluczowy moment w meczu z Legią.
Polecany artykuł: