– Gramy beznadziejnie, brakuje nam lidera, nie ma kto pociągnąć tego zespołu – uważa Wojciechowski.
Lubi sobie czasem poleniuchować
Tym liderem ma być nowy kapitan Adrian Mierzejewski, który w obecnym sezonie jest najlepszym zawodnikiem w drużynie. Jednak nawet on nie może liczyć na bezgraniczne zaufanie szefa.
Przeczytaj koniecznie: Prezes Polonii Warszawa Józef Wojciechowski: Piłkarzom nie chce się trenować - WYWIAD!
– Ostatnio dochodziły mnie głosy, że nasz najlepszy zawodnik lubi ponoć bardzo leniuchować. Trzeba go mocno przekonywać, aby wykonał dane ćwiczenie – zdradza właściciel Polonii, który wymyślił, że po zakończeniu rozgrywek w tym roku pomocnik uda się do Nottingham Forest, aby podpatrzeć, jak haruje się w zagranicznym klubie.
Piłkarze obijają się za wielką kasę
– W Polsce piłkarze nie robią nic poza podstawowym treningiem. Zarabiają zdecydowanie za dużo, biorąc pod uwagę to, jak pracują. Ćwiczą dwie godziny dziennie, a potem brylantynka na włosy i zakupy w galerii, bo szuflada wypełniona jest pieniędzmi. Ostatnio rozmawiałem z menedżerem Radka Majewskiego, Marcinem Kubackim, który stwierdził, że teraz bym go nie poznał. Radek zostaje po treningach, wykonuje dodatkowe ćwiczenia, ma czas na zwiększenie masy. W Polsce nie przyszłoby mu to do głowy. U nas robi się to zupełnie inaczej – mówi Wojciechowski.
Jeśli pomysł prezesa zostanie zrealizowany, Mierzejewski będzie miał krótszy urlop niż inni piłkarze Polonii. Kiedy oni będą się wygrzewać na piaszczystych plażach, Adrian będzie musiał w zimnym, zalanym deszczem Nottingham obserwować „Maję” i jego kolegów.