Epidemia koronowirusa rozpowszechnia się w błyskawicznym tempie. Kolejne imprezy sportowe są odwoływane. Piłkarze Ludogorca Razgrad przed wyprawą do Włoch na rewanżowy mecz z Interem Mediolan w 1/16 finału Ligi Europy ruszyli wyposażeni w maski ochronne, rękawiczki i środek dezynfekcyjny. Po powrocie cała delegacja bułgarskiego klubu została przebadana na obecność koronowirusa. Zapytaliśmy, jakie środki w tym kierunku podejmuje Legia. - W dniu meczowym, w ostatnią sobotę opublikowaliśmy specjalny film edukacyjny - powiedziała Iza Kruk, rzecznik prasowy Legii na konferencji prasowej. - Jeśli chodzi o bezpieczeństwo to podczas ostatniego meczu eskorta dziecięca przeszła odpowiednią dezynfekcję, ponieważ jest to kontakt bezpośredni. Tak samo piłkarze po meczu nie podeszli przybijać „piątek” z fanami z tego względu. To są takie małe rzeczy o których może publicznie nie mówimy, ale rzeczywiście ten temat funkcjonuje. Jesteśmy świadomi pewnych rzeczy. Cały czas z zespołem jest sztab medyczny. Bardzo profesjonalny, który trzyma rękę na pulsie - dodała.
Czy temat koronowirusa jest poruszany w szatni wicemistrza Polski? W tym temacie głos zabrał trener Aleksandar Vuković. - Jest świadomość zagrożenia - przyznał serbski szkoleniowiec. - Wiadomo, że jak w każdym środowisku jest trochę żartów na ten temat. Tak naprawdę trzeba mieć gdzieś z tyłu głowy powagę tej całej sytuacji. Kilka złych rzeczy w historii trafiło Polskę, więc niech ten koronawirus ją ominie. Liczymy na to, że obejdzie się bez nas. Na razie wszyscy czujemy się bezpieczni. Dbamy o dezynfekcję - potwierdził Aleksandar Vuković.
Polecany artykuł: