Lech atakował od początku
Lech od początku zaatakował i to on prowadził grę. Jednak długo nie mógł się przebić przez obronę gliwiczna. Po dziesięciu minutach uderzył Antonio Milić, który zamykał akcję gospodarzy. Jednak Chorwat wykazał się za małą precyzją. Na polu karnym śląskiej drużyny zrobiło się gorąco, bo Munoz zagrał głową tak, że bramkarz Frantisek Plach złapał piłkę przed linią. W tej sytuacji niewiele brakowało, a padłby gol samobójczy. Goście odpowiedzili strzałem Tihomira Kostadinova, ale Bartosz Mrozek był na posterunku. Piast odgryzał się niecelnymi strzałami Macieja Rosołka i Zedadki.
Marek Papszun o tym, co mu daje energię. Trener Rakowa będzie jak sir Alex Ferguson?
Złota główka Sousy
Lech w końcu przebił się przez mur defensywy gliwiczan. Zaczęło się od podania Ali Gholizadeha, który wypatrzył na lewej stronie Carstensena, a ten podał do Afonso Sousy. Portugalczyk głową strzelił gola. To jego trafienie numer 13 w tym sezonie. Później jeszcze Kolejorz zaskoczył gości wykonaniem rzutu wolnego. Dino Hotić zagrał po ziemi do Mikaela Ishaka, a ten huknął od razu, ale obok bramki.
Michał Listkiewicz: Wprowadzenie tego systemu w Polsce było strzałem w dziesiątkę... [MIŚ Z OKIENKA]
Nieuznany gol Carstensena
Podczas spotkania piłkarze Lecha wspierali m.in. byli zawodnicy poznańskiej drużyny jak Jakub Moder czy Dawid Kownacki. W drugiej połowie Piast ruszył do ataku, ale strzał Kostadinowa został zablokowany. W końcu Lech zadał drugi cios. Sousa zagrał do Ishaka, który wyprzedził obrońcę i znalazł się przez bramkarzem Piasta. Jednak kapitan gospodarzy nie oddał strzału, lecz odegrał do Carstensena i ten posłał piłkę do pustej bramki. Radość była ogromna, ale sędzia Szymon Marciniak po analizie VAR nie uznał tego trafienia. Ishak był na pozycji spalonej. Gliwiczanie odpowiedzieli sytuacją Michała Chrapka, ale Milić zażegnał niebezpieczeństwo.
Adrian Siemieniec o atutach Pogoni i poświęceniu. Trener Jagiellonii o historii i nastawieniu
Felix trafił w słupek
W końcówce Piast miał rzut rożny po którym głową Jakub Czerwiński był o krok od wyrównania! Jednak bramkarz Lecha zachował się wyśmienicie i uratował zespół przed stratą bramki. Po chwili z lewej strony strzelał Rosołek, ale zrobił to fatalnie i piłka poszybowała wysoko nad bramką. W ostatnich to właśnie śląski zespół dążył do wyrównania. Szansę miał rezerwowy Jorge Felix, który trafił w słupek! Lech w całym spotknaiu oddał jeden celny strzał, ale był to strzał na wagę mistzostwa Polski!
Przed ostatnią kolejką Lech był w komfortowej sytuacji, bo wszystko miał w swoich rękach. Potrzebował wygranej z Piastem i plan wykonał, bo zwyciężył 1:0 i w ten sposób zapewnił sobie dziewiąty tytuł w historii! Bohaterem był Afonso Sousa, który złotą główką zapewnił mistrzostwo Polski.