Mateusz Borek nie zamierzał gryźć się w język. Wyłożył kawę na ławę w sprawie Lecha, uderzył w trenera mistrzów Polski

Lech Poznań sezon 2022/23 zaczął wręcz fatalnie. Po udanej końcówce poprzednich rozgrywek można było się spodziewać, że Kolejorz utrzyma odpowiedni poziom i będzie dobrą wizytówką PKO Ekstraklasy w europejskich pucharach. Realia okazały się zgoła odmienne i znów można czuć zawód. Lech ma zdecydowane problemy z wygrywaniem meczów.

FIFA tuż przed mundialem podejmie kuriozalną decyzję? Polska dostanie rykoszetem? Nagła zmiana możliwa

Borek ostro o trenerze Lecha Poznań. Nie miał litości

W lidze mistrzowie Polski mają na koncie zaledwie punkt. W europejskich pucharach natomiast Lech doznał kompromitującej porażki z Vikingurem Rejkiawik w Lidze Konferencji Europy. Kolejorz jest więc blisko ogromnego blamażu i sytuacje musi ratować w czwartkowy wieczór na własnym obiekcie. Za ostatnie wyniki ogromną krytykę zbiera John van den Brom.

Reprezentant Polski przeżył horror. Jacek Góralski mógł stracić wzrok, wszystko zawisło na włosku

Nowemu szkoleniowcowi Lechowi Poznań oberwało się również od Mateusza Borka. Dziennikarz uważa, że po ewentualnym odpadnięci z eliminacji Ligi Konferencji Europy, van den Brom powinien zostać zwolniony. - Jeśli Lech odpadnie w czwartek, to ten trener jest do zwolnienia. I ludzie, którzy go zatrudnili, muszą się z tego wytłumaczyć - powiedział Borek w programie "Moc Futbolu".

- To jest przegrany Superpuchar, kompromitujące wejście w sezon ligowy, odpadnięcie w pierwszej rundzie kwalifikacji do Ligi Mistrzów - wyliczał dziennikarz. Poznaniacy, aby uniknąć kompromitacji w LKE, muszą w czwartkowy wieczór wygrać z Vikingurem. W innym wypadku sezon dla Lecha będzie w zasadzie stracony, bo Kolejorz marzy o regularnych występach w europejskich pucharach i kolejny sezon bez nich, będzie porażką.